W Świnoujściu wymyślili nowy sposób na walkę z komarami. Dokuczliwymi krwiopijcami mają zająć się… jerzyki. Te niepozorne ptaki to zdaniem ornitologów skuteczna broń w walce z owadami.
Urzędnicy postanowili poszukać nowych sposobów na walkę z owadami, które od lat są utrapieniem dla mieszkańców i turystów. Tym razem magistrat proponuje rozwiązanie naturalne. Z komarami walczyć będą jerzyki.
Tylko w ciągu doby jeden jerzyk zjada około 20 tysięcy owadów, w tym tych najbardziej dokuczliwych – komarów. Ornitolodzy twierdzą, że gdyby w miastach wybudować budki lub wieże dla tych ptaków, problem komarów rozwiązałby się sam. Świnoujscy urzędnicy podkreślają, że takie domki doskonale zdają egzamin na budynkach, także mieszkalnych. I proszą mieszkańców o włączenie się do walki z komarami.
– Tych, którzy się zdecydują, nie będzie to nic kosztowało. Miasto kupi budki i zamontuje na budynku na swój koszt – zapewniają świnoujscy urzędnicy. – Przy podjęciu decyzji na „tak” z pewnością ważna będzie również informacja, że nie należy obawiać się, iż jerzyki będą brudziły elewacje swoimi odchodami. Ptaki te większość swojego życia spędzają bowiem w locie, w związku z tym w gniazdach przebywają stosunkowo krótko, a więc nie powodują zanieczyszczeń, jak chociażby gołębie, mewy czy jaskółki.
Tekst i fot. Bartosz Turlejski
Więcej w czwartkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 27 października 2016 roku