Można tu znaleźć „Skarb Templariuszy", Kamienicę w lesie, ubrać się choćby u Melki, a dom wyposażyć m.in. w nastrojowe i pachnące świece. Na smakoszy czekają także różnorodne sery, wędliny, chleby, a też mnóstwo słodyczy - od tureckich baklaw po staropolskie sękacze. Stoiska firm regionalnych, oferujące np. słoiki miodów oraz kiszonek, przeplatają się z wyrobami rękodzielników. Jest też spora oferta ogrodnicza do domu, na balkon i ogrodu. Atrakcji nie brakuje także dla najmłodszych, na których czekają przeróżne zabawki, dmuchane zamki, przytulanki, barwne balony, nieśmiertelna wata cukrowa, warsztat malowania buziek i zaplatania warkoczy, a dostępna jest nawet paleta sztucznych tatuaży.
Gdzie się wysypał ów róg obfitości? Oczywiście, na Jasnych Błoniach. W cieniu platanów stanęły charakterystyczne białe namioty Jarmarku Szczecińskiego. Będą nęcić i kusić, cieszyć oczy i zapewne przyprawiać - finansowo - o ból głowy: od dziś (30 kwietnia) aż do końca wielkiej majówki, czyli do 3 maja.
(an)