Czy rozszerzyć obszar strefy płatnego parkowania? A jeśli tak, to do jakich granic? Radni zdecydują o tym po wakacjach - najpewniej w październiku. Wcześniej jednak urzędnicy przeanalizują wnioski, opinie i postulaty mieszkańców zebrane podczas trwających do 20 sierpnia konsultacji społecznych.
Propozycja jest taka, by strefę mocno rozszerzyć. Jak? Jeśli liczyć liczbę miejsc postojowych, to o połowę. Obecnie bowiem jest wytyczonych 8 tys. miejsc. Po zmianach ma być ich aż 12 tys.
Ulicami granicznymi „nowej" strefy ma być: ul. ul. Piotra Skargi, Wyzwolenia (od ronda Giedroycia do ul. Malczewskiego), Malczewskiego, Parkowa (od ul. Malczewskiego do ul. Kapitańskiej - Starzyńskiego), Kapitańska, Jana z Kolna (od ul. Kapitańskiej do Nabrzeża Wieleckiego), Nabrzeże Wieleckie, Kolumba (od ul. Nowej do pętli autobusowej za Dworcem PKP), Owocowa, Czarnieckiego, Potulicka (od ul. Czarnieckiego do ul. Narutowicza), Narutowicza, Piastów (od ul. Narutowicza do ul. Ku Słońcu), Ku Słońcu (od ul. Piastów do ronda Pileckiego), Sikorskiego (od ronda Pileckiego do ul. Boh. Warszawy) i Boh. Warszawy.
Oznacza to, że strefa ma objąć całe centrum Szczecina. SPP się podwoi!
- Po co? - pyta niezadowolony z planów poszerzenia strefy mieszkaniec ul. Potulickiej. - Nie rozumiem tego. Jaki jest cel?
Ale, jak się okazuje, to nie jest pomysł urzędników. Inicjatywa wyszła od... mieszkańców Szczecina, którzy od lat domagają się zmian.
Powrotu do opłat domagają się przede wszystkim właściciele sklepów, zakładów rzemieślniczych, biur rachunkowych i notarialnych, gabinetów lekarskich i licznych spółek. Do petycji kierowanych do zarządzającej SPP spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, często przyłączają się też wspólnoty mieszkaniowe. Od 2013 r. temat wraca jak bumerang co kilka miesięcy.
Plan reformy SPP przygotowany przez NiOL nie jest jednak ostateczny. Od 20 lipca 2016 r. do 20 sierpnia trwają konsultacje społeczne na ten temat.
Leszek Wójcik
fot. Mirosław WINCONEK
Na zdjęciu: mieszkańcy Pocztowej czy Jagiellońskiej tęsknią do przywrócenia płatnej strefy
Czytaj więcej w „Kurierze Szczecińskim"