Gdy w Szczecinie powstaje kolejna kocia kawiarnia, TOZ poszukuje opiekuna dla swych kocich podopiecznych. Etat z głaskania kotów? To tylko część prawdy, ale... któż mógłby się oprzeć takiej okazji?
Praca będzie na pełen etat. Lub w innej formie zatrudnienia - według oczekiwań osoby, która będzie chciała się podjąć wyzwania: opieki nad blisko setką kotów w potrzebie.
- Poszukujemy osoby empatycznej, lubiącej pracę ze zwierzętami. Opiekuna dla naszych kotów. Mamy ich blisko sto, z czego około 30 chorych - przyznaje Marlena Sobczak, inspektorka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. - Co oznacza, że praca będzie absorbująca i wymagająca. Polegać będzie na karmieniu, podawaniu leków, uprzątaniu klatek i kuwet, a też na socjalizacji niektórych z naszych podopiecznych. Koty chore trzeba będzie zawozić do weterynarza, na leczenie, a potem pamiętać o harmonogramie kolejnych wizyt, badań i zabiegów.
Mile widziane będą więc osoby z uprawnieniami technika weterynarii oraz z prawem jazdy, samochodem. Choć - jak przyznaje insp. Marlena Sobczak - to nie są warunki podstawowe dla osoby, która zostanie zatrudniona przez TOZ na stanowisku opiekuna kotów.
- Poszukujemy osoby dokładnej i skrupulatnej, komunikatywnej i dobrze radzącej sobie w zespole. Mile widziane będzie doświadczenie w podawaniu leków. Jednak przede wszystkim szukamy osoby wrażliwej na potrzeby zwierząt - podkreśla insp. Marlena Sobczak.
Zainteresowani pracą w szczecińskim TOZ mogą przesyłać CV na adres: biurotozszczecin@gmail.com. W terminie do 12 stycznia br. Do finałowego etapu naboru, czyli do rozmowy kwalifikacyjnej, zostaną zaproszeni tylko wybrani. I to właśnie na tym etapie - indywidualnych rozmów - zostanie ustalona pensja przyszłego opiekuna kotów w placówce przy ul. Ojca Beyzyma 17. ©℗
(an)