Czy po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach ustawiała się do partii kolejka chętny po legitymacje? - W ciągu roku nie stwierdziłem jakiejś ekstra fali - mówi poseł Leszek Dobrzyński, prezes PiS w okręgu szczecińskim.
- Też się zastanawialiśmy, czy po naszych sukcesach wyborczych będzie dopływ osób, które będą chciały dołączyć do nas, kierując się na przykład względami kariery - przyznaje poseł Dobrzyński.
Na razie jednak jest spokojnie.
- Od dwóch lat liczba naszych członków w okręgu szczecińskim (obszar około połowy województwa - red.) utrzymuje się na poziomie 500 osób - mówi polityk.
Ale są osoby, które wracają.
- Mamy pojedyncze przypadki, że ktoś po wielu latach próbuje pojawiać się na naszych zebraniach. To jest normalne - podkreśla Dobrzyński.
Przy okazji sprawdzamy, czy o członkostwo w PiS ubiega się szczecińska radna Małgorzata Jacyna-Witt? (Pojawiają się takie plotki.)
- Nie sądzę. Nie jest to potrzebne - odpowiada poseł.
Kilka lat temu, kiedy Jacyna-Witt była jeszcze radną sejmiku, zasiadała w tamtejszym klubie PiS. Z kolei w ostatnich miesiącach bardzo wspiera poczynania partii Jarosława Kaczyńskiego. Była też w szczecińskiej siedzibie PiS na ostatnim wieczorze wyborczym.
A jak wygląda rekrutacja do partii? Żeby zostać członkiem PiS trzeba się zwrócić do szefa danego komitetu lub do pełnomocnika formacji, czyli do Leszka Dobrzyńskiego, i wypełnić ankietę.
- Następnie kandydat przechodzi weryfikację. Nie prowadzimy nadmiernego śledztwa, ale chcemy wiedzieć, kim jest dana osoba, jaka jest jej przeszłość, jakie ma motywacje, co chce zrobić w partii - mówi Dobrzyński.
Decyzję o przyjęciu w szeregi PiS podejmuje pełnomocnik lub zarządy powiatowe partii.
Członkowie płacą miesięczne składki w wysokości 5 lub 10 zł. Niedługo wpłaty zostaną sprawdzone. Dlaczego?
- Będziemy weryfikować liczbę członków, bo przed nami wewnętrzne wybory - dodaje Dobrzyński. ©℗
(masz)
Fot.: Robert STACHNIK