Monumentalne Wały Chrobrego – bodaj najbardziej charakterystyczny i najchętniej odwiedzany z reprezentacyjnych rejonów Szczecina. Na jednym z jego tarasów widokowych uwagę przykuwa pomnik Herkulesa walczącego z Centaurem. Wokół niego jest trawnik, na którym co wiosnę rozkwitają – za sprawą „Kuriera” i jego Czytelników – tysiące krokusów. Czy latem również mogłyby tam cieszyć oczy wielobarwne kwiaty?
W okresie międzywojennym tarasy Wałów Chrobrego były dekorowane palmami oraz cytrusowymi drzewkami. Co ciekawe, pochodzącymi ze szczecińskich upraw szklarniowych. Wystawiano owe egzotyki w donicach. Na wzór dotychczas kultywowany i budzący podziw choćby w otoczeniu Wersalu czy geograficznie nam bliższym pałacu Sanssouci. Jednak od dawna… już nie w Szczecinie.
Czy można by – przynajmniej na Wałach Chrobrego – niejako powrócić do przeszłości, czerpiąc najlepszy wzór z przedwojennych ogrodników?
– Niektóre kwietniki w naszym mieście prezentują się imponująco, a tak reprezentacyjne miejsce jak trawnik z pomnikiem Herkulesa walczącego z Centaurem zostało pominięte. Biorąc pod uwagę, że spacer po Wałach Chrobrego to obowiązkowy punkt wszystkich turystów odwiedzających Szczecin, z pewnością warto zadbać o atrakcyjny wygląd tegoż zieleńca – sugerował radny Rafał Niburski (PiS) w zapytaniu do prezydenta.
I – jak się okazuje – trafił w dziesiątkę. Nie wiadomo, dlaczego do tej pory tylko „krokusowa rewolucja” zawitała z kwiatami na Wały Chrobrego. Ale od przyszłego sezonu na owe zabytkowe tarasy wreszcie powrócą kwietniki. Jak zapewnia odpowiedzialny m.in. za sprawy miejskiej zieleni wiceprezydent Marcin Pawlicki. Jeszcze nie wiadomo, czy będą obsadzone egzotycznymi roślinami, czy podobne do tych, jakie teraz obserwujemy w różnych punktach miasta – choćby na pl. Zwycięstwa czy ul. Wyszyńskiego. Najważniejsze, że będą cieszyć oko, zapewniając dobre wspomnienia z zielonego Szczecina. ©℗
(an)
Fot. Ryszard Pakieser