Udział w wyborach nie jest w Polsce obowiązkowy, ale wiele osób w ten właśnie sposób to prawo traktuje. Problem pojawia się, gdy w dniu głosowania przebywamy poza miejscem swojego zamieszkania. Można to oczywiście zrobić, ale wcześniej trzeba uzyskać odpowiednie zaświadczenie. Na terenie Szczecina z tej możliwości skorzystało kilka tysięcy osób. W wyborach wzięło udział także kolejne kilka tysięcy głosujących, którzy w Szczecinie zameldowani nie są.
Odpowiednie zaświadczenie należy pobrać w Urzędzie Miasta lub Gminy, na terenie której jesteśmy zameldowani. Wtedy nie tracimy prawa do głosowania, będąc w podróży służbowej, na urlopie lub jeśli studiujemy w innym mieście. Głosujemy wprawdzie na kandydatów z okręgu, w którym przebywamy, a nie „swoich”, ale korzystamy z prawa wyborczego i podnosimy frekwencję.
W Szczecinie zaświadczenia wydawano praktycznie od ręki, procedura trwała chwilę, a w kolejce wystarczyło poczekać kilka-kilkanaście minut. Ale zainteresowanie było na tyle duże, że Biuro Obsługi Interesantów wydłużało godziny pracy, by wydać takie zaświadczenia wszystkim chętnym.
– Wydaliśmy niespełna 6 tys. zaświadczeń – informuje Dariusz Sadowski z Centrum Informacji Miasta UM w Szczecinie.
Niby niewiele, biorąc pod uwagę, że w Szczecinie jest ok. 370-380 tys. mieszkańców. Ale dla porównania przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi takich zaświadczeń wydano 2,5 tys.
Oczywiście taka sytuacja działa też w drugą stronę. Także w Szczecinie w wyborach do Sejmu i Senatu wzięły udział osoby, które na terenie gminy nie są zameldowane i głosowały na kandydatów z naszego rejonu. Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że w niedzielę z takiej możliwości skorzystało w szczecińskich lokalach 4464 biorących udział w wyborach do Sejmu i 4538 do Senatu. ©℗
Tomasz TOKARZEWSKI