Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Gil wije sobie gniazdo

Data publikacji: 11 stycznia 2016 r. 14:39
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:40
Gil wije sobie gniazdo
 

Szczeciński ZWiK ma nowego prezesa. Został nim Waldemar Gil, dotychczasowy dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu Rekreacji i Rehabilitacji. Z funkcji prezesa odchodzi Ryszard Wójcik. Stanowisko w zarządzie traci także Stanisław Jankowski. Ale obaj zostają w spółce. Takie decyzje podjęła w poniedziałek Rada Nadzorcza ZWiK.

Waldemar Gil jako dyrektor MOSRiR odpowiadał m.in. za projekty inwestycyjne - budową basenu olimpijskiego, hali widowiskowo-sportowej, infrastrukturę sportową miasta. Jest absolwentem Politechniki Szczecińskiej. Wcześniej był związany m.in. ze szczecińską Stocznią Remontową Gryfia, gdzie był członkiem zarządu i dyrektorem produkcji.

W poniedziałek Rada Nadzorcza szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji odwołała z funkcji prezesa Ryszarda Wójcika, który pełnił tę funkcję od jesieni ubiegłego roku kiedy wybuchła tzw, afera Chochulskiego - poprzedniego prezesa spółki, który został z niej zwolniony dyscyplinarnie we wrześniu 2015 roku.

Przypomnijmy - Beniamin Chochulski były prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji zrezygnował z tej funkcji kilka tygodni wcześniej. Ale "Kurier" ujawnił, że zanim podjął taką decyzję zamienił funkcję prezesa na stanowisko dyrektora ds. finansowych. Umowę podpisał na czas nieokreślony, z możliwością wypowiedzenia jej na własnych warunkach. Również finansowych - ewentualne odprawy wyniosłyby łącznie ok. 300 tys. zł. Jako dyrektor ds. finansowych miał zarabiać ponad 10 tys. zł. Po zawarciu nowej umowy Chochulski podpisał porozumienie ze wszystkim organizacjami związkowymi działającymi w ZWiK. Na jego mocy zagwarantowano m.in. załodze spółki wzrost płac co miesiąc oraz brak zwolnień przez trzy lata. Po podpisaniu tego dokumentu Chochulski zapisał się do jednego ze związków zawodowych. Dzięki temu, będąc już dyrektorem a nie prezesem, mógł uniknąć zwolnienia z pracy. Okazało się także, że jeszcze wcześniej, bo w 2012 roku on i dwaj inni członkowie zarządu ZWiK podpisali tajną uchwalę. Dotyczyła on przyznania dodatkowych przywilejów kilku osobom zajmującym kierownicze stanowiska w spółce.

Chochulski otrzymał dyscyplinarne wypowiedzenie z pracy we wrześniu ubiegłego roku. Ale złożył do sądu pozew o przywrócenie do pracy i odszkodowania za, jego zdaniem, niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.

W poniedziałek Rada Nadzorcza ZWiK odwołała także członka zarządu Stanisława Jankowskiego. Obaj jednak pozostaną w spółce. A Wójcik nawet w zarządzie ZWiK. Będzie odpowiadał za sprawy techniczne. Jankowski będzie odpowiedzialny za przygotowanie projektów unijnych. Według ZWiK Rada Nadzorcza doceniła fachowość obu dotychczasowych członków zarządu. I dlatego postanowiła, że powinni oni nadal pozostać w spółce. Jednym z pierwszych zadań nowego prezesa ma być opracowanie regulaminu organizacyjnego spółki.©℗

D. Staniewski

Fot. R.STACHNIK (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jan
2016-04-18 14:52:15
Kiedyś waldemar nazywał się gil, potem nastąpiła dobra zmiana.
Nie wyszło
2016-01-16 10:20:07
Zamysł na tytuł artykułu był niezwykle zmyślny. Szkoda tylko, że jego autor nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić, że nazwisko pana Gilla pisze się ciut inaczej :)
Woda
2016-01-12 07:42:49
Używanie nazwiska, w tytule, było dobre, ale w przedszkolu, gdy dzieci się tak przezywały. Jak widać, są specjaliści od wszystkiego - dziś mleczarnia, jutro fabryka śrubek, a pojutrze szkoła baletowa.
Jaki z tego wniosek ?
2016-01-11 17:22:52
Ludzie nie zmieniają się , lecz tyko ich posady... Kolejny przykład na kolesiostwo w magistracie....

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA