Gdzie szacunek dla żyjących?

Fot. Danuta Milewska  

„Jest pamięć dla zmarłych, a gdzie szacunek dla żyjących?” – pyta nasza Czytelniczka, dzieląc się gorzką refleksją z ostatniej, w Dzień Zaduszny, wizyty na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.

Dotyczy ona jednej z bram nekropolii, które nie zostały otwarte dla pieszych na czas Wszystkich Świętych. Pomimo że to okres, w jakim na Cmentarz Centralny docierają tłumy odwiedzających mogiły swych bliskich, nie tylko szczecinian.

– Brama od strony ul. Karola Miarki jest drugą po głównej. Niestety, była zamknięta zarówno przed, jak i 1 listopada, a także w Dzień Zaduszny. Administrator nekropolii zdecydował o otwarciu jedynie niewielkiej furtki. To w tak szczególny czas, gdy jakże wielu ludzi odwiedza groby. W tak wąskim przejściu ludzie się tłoczyli. Musieli przechodzić przez kałużę i brnąć w błocie. Czy naprawdę nie można było okazać ludziom odrobiny zaufania i szacunku? Wystarczyło otworzyć cmentarną bramę… To naprawdę był aż tak wielki problem? Czy zawinił brak wyobraźni biurokratów, a może jednak czyjaś zła wola? To było nieładne, nieludzkie, naprawdę słabe – komentowała nasza Czytelniczka.

Na dowód tego, jak było, przesłała redakcji zdjęcie z II bramy. Doskonale widać na nim, w czym rzecz. Szkoda, że sprawa umknęła uwadze administrującego największą szczecińską nekropolią Zakładu Usług Komunalnych. Podobnie jak leżące w błocie przy bramie tejże śmieci… Mamy nadzieję, że rok wystarczy, aby z tej sytuacji ZUK wyciągnął właściwe wnioski.

(an)

Fot. Danuta Milewska