Sezon fontann zwykle się rozpoczynał jeszcze w kwietniu, przed długim majowym weekendem. Jednak nie w czasie pandemii. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Dlatego fontanny - podobnie jak poidełka i kurtyny wodne, uliczne zdroje - zostały uznane za jeden z potencjalnych jego dodatkowych nośników.
W ubiegłym roku miejskie fontanny w Szczecinie ruszyły dopiero w czerwcu. Już po rozpoczęciu sezonu kąpielisk i po otwarciu miejskich basenów. Jak ze szczecińskimi wodotryskami będzie w tym roku?
Okazuje się, że będą uruchamiane stopniowo. Najpierw te niezależne, pływające. Dlatego już widać wodne pióropusze na Rusałce oraz w Stawie Brodowskim. Natomiast pozostałe...
"Decyzja o uruchomieniu pozostałych fontann jest obecnie analizowana ze względu na intensyfikację pandemii koronawirusa oraz mając na uwadze brak rekomendacji uruchomienia fontann w sezonie 2021 r. przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego" - informuje Anna Szotkowska, zastępczyni Prezydenta Szczecina.
Ale nawet, gdy zarówno Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, jak również Główny Inspektor Sanitarny znów dadzą zielone światło wodnym pióropuszom, to w Szczecinie wciąż pozostaną nieczynne fontanny wymagające remontu: w parku Noakowskiego, "Labirynt" na pl. Zwycięstwa, "kotwica" na pl. Tobruckim. Woda nie popłynie ani na pl. Orła Białego (rzeźba wyłączona z obiegu wodnego), ani na Deptaku Bogusława.
(an)