To już ostatnie chwile Lodowiska pod Globusem. Sezon zakończyła także miejska ślizgawka na Arkonce oraz Szczecińska Gubałówka. Miasto żegna się z łyżwami, zachęcając do aktywnego spędzania wolnego czasu w plenerze, m.in. na siłowniach pod chmurką i w skateparkach.
Ostatni łyżwiarz z tafli Szczecińskiej Gubałówki zszedł w niedzielę. Natomiast pl. Orła Białego wciąż stoi namiot, w którym do końca lutego funkcjonowała jedyna staromiejska ślizgawka. Miasto za jej funkcjonowanie zapłaciło zewnętrznemu operatorowi blisko 210 tysięcy złotych. Czas na kolejny etap „Nowego życia placu". Magistrat jeszcze nie zdradza, które ze społecznych wydarzeń go rozpocznie. Największe szanse ma pchli targ, ale chłodna deszczowa aura - niestety - nadal mu nie sprzyja.
Lodowisko na Arkonce w minionym sezonie odwiedziło 16 tysięcy osób. To zaskakująco dobry wynik, jak na placówkę położoną z dala od głównych tras i przez wiele miesięcy - aż do połowy lutego 2020 r. - bez dojazdu z powodu przebudowy ul. Arkońskiej. Tafla jest teraz rozmrażana, a wkrótce zostaną zdemontowane jej bandy. Ustąpią miejsca urządzeniom skateparku.
Natomiast bez zmian zwolennikom aktywnego wypoczynku są dostępne inne atrakcje Arkonki: korty do tenisa (15 zł za godzinę), badmintona (5 zł), siłownia pod chmurką, stoły do gry w szachy.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
beee
2020-03-03 10:22:21
Oczywiście lodowisko na Orła Białego uznamy za kolejny "sukces" ekipy Krzystka i placowych aktywistów? Ile konkretnie osób skorzystało z tego cudu kultury fizycznej? A może pomysłodawcy zwrócą do budżetu miasta pieniądze, do wyprowadzenia których się przyczynili
P
2020-03-03 06:42:51
Nareszcie, w końcu można przywrócić parking na Orła Białego!
Magda
2020-03-03 03:08:44
To lodowisko pod Globusem było nieporozumieniem: sztuczne z elementów plastikowych, w ogóle nie dało się na nim jeździć!!!
Jogibo45
2020-03-02 20:33:53
To "lodowisko" nie spełniało żadnych norm . Mało kto wykorzystywał swój czas do końca, bo nogi bolały od tego "ślizgania" na plastikowych panelach. To tragiczna pomyłka aby płacić z kasy miejskiej za coś takiego i mały skandal chyba...Na kamerce widać było wszystko- cały dramat dzieci i młodzieży usiłującej się tam ślizgać i czym to się kończyło. Frekwencja była także porażająco niska, nawet w sobotnie popołudnia. Czy naprawdę trzeba było na siłę zrobić taką wiochę na placu Orła Białego? Komu przeszkadzał stan poprzedni? Można było podjechać do banku, do pizzerii, na lody, na spacer. Miasto zarabiało na opłatach parkingowych, okoliczni przedsiębiorcy mieli klientów. Obecnie ten Plac nie tętni życiem jak kiedyś- czuć marazm i bezsens. Po co to było?
HogoFogo
2020-03-02 19:49:46
Chciałbym zwrócić uwagę, że na pl. Orła Białego była ustawiona slizgawka na płytach z tworzywa sztycznego. Operator tego "lodowiska" nie ponsosił kosztów energi potrzebnej do zmrożenia płyty, co za tym idzie 210 tysięcy złotych jest ceną z sufitu.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.
