Nie mniej niż trzy miliony rocznej dotacji zyska szczecińska filharmonia na umowie z Ministerstwem Kultury. W zeszłym tygodniu miasto zakończyło negocjacje w tej sprawie, we wtorek, na sesji Rady Miasta ma stanąć uchwała intencyjna, pozwalająca podpisać ostateczne porozumienie.
Informacje o umowie przedstawiały w środę na komisji kultury Rady Miasta Agata Stankiewicz, dyrektor Wydziału Kultury, i Dorota Serwa, dyrektor filharmonii. Porozumienie podpisane ma zostać do końca 2019 roku.
- Propozycja od ministerstwa wpłynęła w październiku ubiegłego roku, długo negocjowaliśmy ostateczne zapisy - mówiła Stankiewicz. - Ustaliliśmy, że dotacja podmiotowa z ministerstwa ma być nie mniejsza niż 3 miliony złotych rocznie. Dotacja miejska pozostaje na dotychczasowym poziomie - nie mniej niż 13,7 miliona złotych. Organizatorem dla filharmonii pozostaje miasto, ministerstwo jest organem współprowadzącym. Przedłużenie umowy może nastąpić po obustronnym wyrażeniu takiej intencji. Dyrektora powołuje tak jak do tej pory prezydent miasta, po zasięgnięciu opinii ministra.
Dyrektor Stankiewicz poinformowała także o przedłużeniu kadencji dyrektor Serwie na kolejne trzy sezony, bez konkursu. Sama Serwa zaś opowiadała o korzyściach jakie przyniesie filharmonii dodatkowy zastrzyk finansowy.
Dotacja ministerialna nie blokuje filharmonii możliwości ubiegania się o pieniądze z konkursów ministerialnych.
(kas)
Fot. Robert Stachnik
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
@ do sol mi
2017-05-19 01:16:48
Dyżurny malkontencie nie kłam. Serwa pełni funkcję dyrektora filharmonii od 2012 roku. Filharmonia budynkiem na wynajem? Chyba nie masz pojęcia co mówisz. Sukcesy artystyczne są na podobnym poziomie jak w innych filharmoniach w Polsce. Więc nie biadol bez sensu.
mi fa sol
2017-05-18 11:17:51
Wydmuszka promocyjna. Co rok nowy dyrektor art. ("w opinii wielu oraz GW" najlepszy na świecie), nagradzany wyłącznie budynek na wynajem, absolutny brak własnych sukcesów artystycznych.
R.
2017-05-17 18:19:32
Wydadzą tę kasę na jeszcze więcej zajęć dla dzieci i tyle.
Orkiestra uważa się za znakomity zespół tyle, że niedoceniony i zle opłacany. Jak dostaną pensje Berlińskich Filharmoników to wtedy łaskawie pokażą wysoki poziom :)
Jarun
2017-05-17 17:15:51
Filharmonia to zombie, "żyje" dzięki dotacjom. Teoretycznie to "miasto" dotuje, a tak naprawdę społeczeństwo płci haracz za nieprzemyślaną zachciankę kilku nawiedzonych. Jakie logiczne i gospodarcze uzasadnienie jest utrzymywanie takiej instytucji, która corocznie przynosi milionowe straty? Opamiętajcie się! Za prawie 17 milionów, można przez 10 lat - wybudować stocznię albo fabrykę samochodów. Może w końcu szczeciński PiS poczuje się gospodarzem i zacznie naprawiać błędy PO-PSL-u?! Hasło "naszych" szczecińskich decydentów: Nie ma takich pieniędzy, których nie potrafimy zmarnować ! (Patrz: Fryga, Technopark, Przełomy.)
zibi
2017-05-17 16:39:11
Sukces goni sukces , szkoda tylko że nie przekłada to się na poziom artystyczny naszej szczecińskiej orkiestry filharmonicznej,sic
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.