Ewakuacja Podczela została zakończona - potwierdził szef sztabu kryzysowego Dariusz Trzeciak z kołobrzeskiego magistratu. Saperzy z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu mogą wydobywać z dna Bałtyku przy plaży w Podczelu niewybuchy z II wojny światowej.
Jak poinformował dziennikarzy rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, po sygnale z centrum kryzysowego, że rejon jest zabezpieczony, saperzy rozpoczną "faktyczną operację bojową wydobycia bomb".
Saperzy, jak dodał kmdr ppor. Kwiatkowski, już w sobotę odkopywali i odmulali obiekty. Nurkowie od rana w poniedziałek byli w wodzie i podczepiali obiekty pod pasy, przygotowując je do wyciągnięcia.
Do tymczasowego centrum kryzysowego utworzonego przy sanatorium "Holtur" przyjechał wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz. Chciał wiedzieć, jak przebiega ewakuacja i z jakimi utrudnieniami muszą się liczyć mieszkańcy i turyści.
Od godz. 7 zamknięta jest DK nr 11 na odcinku Sianożęty – Kołobrzeg. Objazdy od strony Koszalina obowiązują przez Dygowo. Kto chce jechać w kierunku Koszalina, Poznania lub Warszawy, musi na rondzie Solidarności w Kołobrzegu kierować się w prawo, na drogę 163 na Białogard. Ta prowadzi dalej na Karlino do S6.
W promieniu 2,5 km od znalezionych bomb – od ośrodka "Arka" do Sianożęt – zamknięte zostały plaże i ścieżki rowerowe. Od wejścia do Portu Kołobrzeg do miejscowości Wieniatowo nikt nie może przebywać w wodzie. Do zabezpieczenia obszaru morskiego wykorzystana zostanie brzegowa stacja ratownicza i jednostki straży granicznej.
Od godz. 9 do godz. 13 ruch linii kolejowej nr 402 na trasie od Ustronia Morskiego do Kołobrzegu kierowany będzie na Białogard.
W poniedziałkowej akcji oprócz saperów i wojska bierze udział kilkuset policjantów, strażaków, funkcjonariuszy służby granicznej, celnej, leśnej, miejskiej, ratowników WOPR, pracowników urzędów oraz wolontariuszy.
(pap)
Fot. PAP/Marcin Bielecki