"Byłoby czymś skandalicznym, gdyby tego Ukraińca Polska deportowała" - tak europoseł Prawa i Sprawiedliwości ze Szczecina Joachim Brudziński skomentował sprawę Wołodymyra Żurawlowa, podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream 2. Niemcy chcieli, aby Polska przekazała go w ich ręce.
- Cała ta sprawa jak w soczewce pokazuje od początku do końca, czym był projekt budowy gazociągu Nord Stream 1 i 2. To był deal idiotów, których Lenin słusznie określał pojęciem poleznyj idiot. Od czasów Leninów pożytecznych idiotów w Niemczech nie brakowała. Takim pożytecznym idiotą był zarówno Gerhard Schröder, który ten projekt rozpoczynał, jak i późniejsza kanclerz Angela Merkel. Byłoby czymś niewyobrażalnym i skandalicznym, gdyby tego Polska Ukraińca deportowała - ocenia Joachim Brudziński.
Polski sąd w piątek odmówił ekstradycji Wołodymyra Żurawlowa i wypuścił go na wolność. Ukrainiec był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA), wydanym przez niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe. Niemcy podejrzewają go o zniszczenie rurociągu Nord Stream 2. Wołodymyrs Żurawlow został zatrzymany we wrześniu w Polsce.
Premier Donald Tusk na Twitterze o decyzji polskiego sądu, który Ukraińca - wbrew woli Niemców - wypuścił, napisał tak: "I słusznie. Sprawa zamknięta". ©℗
(as)