Dzwon Zwycięzcy dla małych Wojowników zawisł we wtorek 14 lutego w Klinice Pediatrii, Onkologii i Immunologii Dziecięcej szpitala klinicznego przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Od tej pory będzie obwieszczał każde zwycięstwo nad chorobą - będzie więc symbolizował wygraną i dawał nadzieję pacjentom, ich rodzinom i personelowi. To prezent od fundacji Muszkieterowie Szpiku.
- Niech serce tego dzwonu bije jak najczęściej - mówił podczas uroczystego przekazania dzwonu Remigiusz Śnieguła, dyrektor Muszkieterów Szpiku. - Mam nadzieję, że będzie też dodatkową motywacją dla wszystkich chorych, żeby po tej długotrwałej walce z nowotworem nadszedł ten piękny dzień, w którym będą mogli zadzwonić głośno, bardzo głośno, i zacząć nowe życie.
- Bardzo dziękuję fundatorom, Muszkieterom Szpiku, za tę inicjatywę - powiedział prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski, kierownik Kliniki Pediatrii, Onkologii i Immunologii Dziecięcej SPSK nr 1 w Szczecinie. - Myślę, że to jest duże wydarzenie dla całego naszego zespołu, a przede wszystkim dla dzieci, które są leczone w Klinice Pediatrii, Onkologii i Immunologii Dziecięcej. Są to pacjenci szczególni, z chorobami nowotworowymi. Ich leczenie bardzo często trwa długo. Jesteśmy z nimi związani przez długi czas, tworzymy taką wielką rodzinę i staramy się stworzyć tym pacjentom jak najlepsze domowe warunki. Każdy z rodziców, podobnie jak my, czeka na ten moment, kiedy pacjent właściwie jest zdrowy - tzn. zakończyliśmy leczenie, nie ma na daną chwilę choroby nowotworowej.
I to jest moment, który trzeba zaznaczyć, choćby głośnym uderzeniem w Dzwon Zwycięzcy.
- Pacjent zaczyna kolejny etap, i chcemy, żeby ten kolejny etap był jakoś zaznaczony, po to ten dzwon zwycięzców - dodaje Jarosław Peregud-Pogorzelski. - To jest taki mały element tej drogi, którą pacjent przebywa od momentu rozpoznania choroby nowotworowej. On dalej jest pod opieką poradni, która funkcjonuje przy naszej klinice, i w niej jest kontrolowany przez wiele lat. Przyjmujemy, że 5 lat, to jest taki okres, po którym szansa na nawrót choroby jest minimalna - jak minie, to możemy powiedzieć, że pacjent jest wyleczony z choroby nowotworowej. Późne nawroty zdarzają się bardzo rzadko.
Po tym czasie jest więc kolejna okazja, żeby puścić w ruch serce dzwonu.
- I oby ten dzwon jak najczęściej dzwonił, i oby ten oddział był jak najbardziej pusty, i żeby był taki malutki dzwoneczek w poradni na te pięciolecia - wypowiedział swoje życzenia (po uderzeniu w dzwon „na szczęście”) dyrektor SPSK nr 1 Konrad Jarosz.
Na duże znaczenie takich symboli zwracała też uwagę psychoonkolog.
- Dla mnie to jest bardzo ważne wydarzenie - przyznała Sylwia Milewska, psychoonkolog i psycholog ze szpitala. - Takie symbole są bardzo ważne.
A instrukcja obsługi Dzwonu Zwycięzcy jest prosta: „Zadzwoń mocno w dzwon 3 razy i powiedz głośno: Leczenie Zakończone!!! Ruszam w dalszą drogę". ©℗
(sag)