Nie żyje 40-letni pracownik ośrodka wypoczynkowego w Pogorzelicy, w którym wcześniej doszło do masowego zatrucia ponad setki kuracjuszy i załogi. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Mężczyznę, który pracował przy wydawaniu posiłków w ośrodku wczasowym w Pogorzelicy, znaleziono martwego w jego mieszkaniu 21 czerwca po południu. W sprawie jego zgonu prokuratura prowadzi jednak odrębne postępowanie.
– Na razie nie łączymy sprawy zgonu tego pracownika z masowym zatruciem – informuje Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Z materiałów, które dotychczas zgromadzono wynika, że nie korzystał on z posiłków wydawanych w ośrodku. Dzień wcześniej, 20 czerwca, był jeszcze w pracy i nie miał objawów chorobowych. Nie wykluczamy jednak, że jego śmierć miała związek z masowym zatruciem w Pogorzelicy, ale więcej będzie można powiedzieć dopiero po sekcji zwłok. Dopiero jak ta okoliczność się potwierdzi, połączymy obie sprawy.
Przypomnijmy, w połowie czerwca br. doszło do zatrucia salmonellą 122 osób w ośrodku wypoczynkowym przy ul. Wojska Polskiego w Pogorzelicy. Osiem osób z bólami brzucha, wymiotami i biegunką trafiło do okolicznych szpitali.
Państwowa Powiatowa Inspekcja Sanitarna w Gryficach skierowała sprawę zatrucia salmonellą do Prokuratury Rejonowej w Gryficach, która podejmuje w tej sprawie dalsze czynności.
– Obiekt jest pod wzmożonym nadzorem PPIS w Gryficach – informuje Małgorzata Kapłan, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Po masowym zatruciu w ośrodku w Pogorzelicy turnus dla seniorów ze Śląska zakończył się. Ale sezon w pełni. Do redakcji docierają niepokojące sygnały od przyszłych kuracjuszy, którzy mają zarezerwowane w ośrodku wczasy.
– Brak jest jakiejkolwiek informacji o dalszej działalności ośrodka – poinformowała redakcję jedna z osób z rezerwacją wypoczynku. – Nikt nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na e-maile. Od marca mamy zarezerwowany termin od 19 lipca dla 4 osób. Wpłaciliśmy zaliczkę. Ale nie wiemy czy ośrodek będzie przyjmował. Nie ma żadnej informacji od właściciela.
Jak ustaliliśmy, sanepid ani prokuratura nie wstrzymywały działalności ośrodka. Mógł to zrobić właściciel i wiele wskazuje na to, że to na pewien czas zrobił.
Wczoraj udało się nam dodzwonić do ośrodka w Pogorzelicy. Usłyszeliśmy, że od 13 lipca wznowi swoją działalność. ©℗
(w)