Sobota, 24 maja 2025 r. 
REKLAMA

Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Świętowali na placu Praw Kobiet [GALERIA]

Data publikacji: 24 maja 2025 r. 16:37
Ostatnia aktualizacja: 24 maja 2025 r. 16:37
Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Świętowali na placu Praw Kobiet
Fot. Anna Gniazdowska  

Wśród majowych miejskich imprez, ta była bardzo szczególna. W sobotę (24 bm.) na placu Praw Kobiet w Szczecinie odbył się festyn z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego. Do wspólnego świętowania zaproszono rodziny, które pełnią tę rolę, ale też wszystkich zainteresowanych.

W Szczecinie w pieczy zastępczej wychowuje się ponad 900 dzieci. Niemal 80 proc. z nich w pieczy rodzinnej, nieco ponad 20 proc. w instytucjonalnej.

W mieście jest obecnie 456 rodzin zastępczych, większość to rodziny spokrewnione i niezawodowe. Potrzeby w zakresie tworzenia nowych rodzin cały czas są bardzo duże. Brakuje szczególnie rodzin zawodowych, które mogą prowadzić rodzinne domy dziecka czy pogotowia rodzinne. Tej roli podjęli się rok temu państwo Ksenia i Jan Zaborowscy - rodzice trojga biologicznych dzieci, którzy przyjęli do swojego domu troje dzieci w pieczy zastępczej.

- Ta myśl zakiełkowała jakieś trzy lata wcześniej - opowiada pan Jan. - Proces dojrzewania, rozmowy z MOPR-em, rozpoznawanie tego, czy to faktycznie jest przygoda, w którą chcemy wejść, trwały bardzo długo, ale ja to doceniam i szanuję. Tutaj nie ma miejsca na pochopne decyzje. 

Tak stali się ośmioosobową rodziną. Motywacji, by się powiększyła, było wiele.

- W dojrzałym już trochę wieku rozmawialiśmy z żoną o tym, że chcemy robić coś, również zawodowo, w czym jest wartość i co ma sens - mówi Jan Zaborowski. - A że to idzie w parze z niesamowitym instynktem macierzyński mojej żony, to się pięknie ze sobą zeszło. Nie bez znaczenia jest też fakt, że pochodzimy z rodzin wielodzietnych. Moja siostra ma szóstkę dzieci, te dzieci mają już swoje dzieci, więc u nas rodzinne imprezy liczą się w dziesiątkach osób przy stole. Więc to się też trochę wynosi z domu.

Osobom, które myślą o roli rodzica zastępczego, radzą, by - tak jak oni - dali sobie czas na decyzję. Bo ostatnią rzeczą, jakiej te dzieci potrzebują, jest być, nawet nie ze złej woli, porzuconym, kolejny raz gdzieś przenoszonym.

Nie kryją, że rodzicielstwo zastępcze ma swoje blaski i cienie.

- Mówią, że altruizm wcale nie jest takim działaniem, w którym się tylko daje. Też się trochę bierze - uśmiecha się pan Jan. - Myślę, że my dużo dostajemy, dużo się uczymy. A te cięższe chwile? Najtrudniejsze jest to, że ta praca i te dzieciaki obnażają wszystkie nasze garby, które nosimy na sobie. To nie jest tak, że ciężko jest z tymi „niegrzecznymi” dziećmi, albo wymagającymi, albo takimi, które mają swoje „plecaki”. Ta codzienność ujawnia, z czym my jesteśmy niepoukładani, z czym my sobie nie radzimy. Więc jeżeli było ciężko, to wtedy, kiedy myśmy sobie nie radzili z własnymi emocjami. Mamy super szkołę życia.

Sobotni festyn zdominowała wspólna zabawa, atrakcje zorganizowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, była to również przyjazna przestrzeń do rozmów między rodzinami zastępczymi a zainteresowanymi taką rolą. W wydarzeniu uczestniczył m.in. Marcin Biskupski, zastępca prezydenta Szczecina.

- Święto rodzicielstwa zastępczego to nie tylko jeden dzień, to jest, tak naprawdę cały rok - podkreślał w rozmowie z „Kurierem”. - Po pierwsze bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pieczę rodzinną w swoich domach i w swoich rodzinach organizują. Dziękujemy im z całego serca. Po drugie prosimy i apelujemy, jesteśmy otwarci, cały system pomocy społecznej w naszym mieście funkcjonuje w taki sposób, aby wesprzeć, pokazać jak to działa, pomóc przy organizacji - by kolejne rodziny w pieczy zastępczej funkcjonowały. To jest dla nas niezwykle ważne. Obecnie około 50 dzieci czeka na umieszczenie w pieczy zastępczej. Dziękuję tym rodzinom, które już funkcjonują, przed nami jeszcze wiele pracy. W zasadzie cały ostatni tydzień był związany z pieczą zastępczą, odbyła się Komisja ds. Zdrowia Rady Miasta, rozmawialiśmy o problemach organizacyjnych, finansowych przygotowujemy się do tego, aby poprawić tę sytuację. Mam nadzieję, że najbliższa sesja Rady Miasta pokaże już jakiś kierunek tych zmian. Jak wiadomo od razu sytuacji finansowej w jakimś dużym stopniu zmienić się nie da, ale krok po kroku ta pomoc miasta będzie coraz większa. 

Anna Gniazdowska

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@DoAnalityk polityki
2025-05-24 18:07:09
I co w związku z tym?? Nie zmienia to faktu,ani tezy postawionej post wyżej...
DoAnalityk polityki
2025-05-24 17:52:51
Donald Tusk, który nie był praktykującym katolikiem (ślub kościelny wziął dopiero przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi w 2005 roku) rozumiał, że dla Platformy Obywatelskiej będzie lepiej jeżeli nie będzie zbytnio ingerować w takie sprawy jak związki partnerskie, aborcja czy in vitro. Dopiero, gdy premierem została Ewa Kopacz nastąpił w PO wyraźny światopoglądowy zwrot w lewo.
Analityk polityki
2025-05-24 16:45:02
Tam powinni Kaję Godek razem z rycerzami Maryi zaprosić, mieli by z czym walczyć,jak deklarują... Żeby zobaczyli co znaczy brak aborcji na czas i niechciane dzieci...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA