W al. Papieża Jana Pawła II znów ma się pojawić efektowny kobierzec z kwiatami układającymi się w napis: „Kocham Szczecin". Zakład Usług Komunalnych właśnie ogłosił przetarg, by wybrać firmę, jakiej zleci posadzenie i pielęgnację m.in. kwietnikowych roślin w całym mieście. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia pominął jednak pewien „drobiazg": kto zakupi i dostarczy sadzonki na te kobierce (!).
W podziale na części, rejony, na zadania i lata - tak w bieżącym i przez następny rok ma wyglądać utrzymanie i pielęgnacja szczecińskiej zieleni. W drodze przetargu będzie dzielony kontraktami ów „zielony tor" wart miliony. Wszczęcie procedury na „Konserwację i utrzymanie zieleni miejskiej w Szczecinie oraz pielęgnację, wycinkę oraz nasadzenia drzew i krzewów na terenach Gminy Miasto Szczecin" znów zostało ogłoszone z dużym opóźnieniem. I nic nie przemawia za tym, że rychło - a przynajmniej do końca pierwszego kwartału - zostanie rozstrzygnięta. Odbywa się bowiem w oparciu o specyfikację istotnych warunków zamówienia (SIWZ), która daleka jest od ideału.
Do tej pory podział na części wielkiego kontraktu odzwierciedlał podział miasta na tzw. rejony pielęgnacji zieleni. Było ich więc 7. Teraz sprawa się skomplikowała. ©℗
Więcej czytaj w „Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Arleta NALEWAJKO
Pod fot. Do wiosny pozostał niespełna miesiąc. Nadal jednak nie wiadomo, które firmy zajmą się obsadzaniem szczecińskich kwietników. Poznamy je dopiero po rozstrzygnięciu przetargu na konserwację i utrzymanie miejskiej zieleni - termin otwarcia ofert pierwotnie wskazano na 4 marca. Ale... kto dostarczy im sadzonek? Na to zadanie jeszcze nawet nie został ogłoszony przetarg!