Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Dzięki naukowcom z PUM żołnierz odzyskał tożsamość

Data publikacji: 28 marca 2018 r. 21:18
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:07
Dzięki naukowcom z PUM żołnierz odzyskał tożsamość
 

Naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie zidentyfikowali szczątki kpt. Władysława Dąbrowskiego, żołnierza 71. pułku piechoty, który zginął w czasie kampanii wrześniowej. To wydarzenie szczególne – przekonują genetycy.

– Jesteśmy przyzwyczajeni do identyfikacji ofiar zbrodni komunistycznych, żołnierze z 1939 roku niestety, są zapomniani – opowiada dr Andrzej Ossowski, pełnomocnik rektora PUM ds. Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. – Sytuacja w tym zakresie jest tak naprawdę tragiczna. Bardzo wielu żołnierzy, którzy polegli podczas kampanii wrześniowej, to postacie bezimienne. Jest wiele zbiorowych mogił, w których pochowano ze czterystu żołnierzy, a znamy nazwiska tylko czterech lub pięciu z nich. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy w stanie przywracać tożsamość i takim osobom.

Identyfikacja kpt. Dąbrowskiego jest zwieńczeniem działań, które trwały ponad 70 lat. Najpierw żołnierza szukała jego żona, potem wiedzę o jego losach starali się zyskać dwaj synowie. Słali listy m.in. do niemieckich urzędników, do Polskiego Czerwonego Krzyża. Wiadomo było, że kpt. Dąbrowski brał udział w bitwie o Zambrów i trafił potem do niemieckiego punktu opatrunkowego. Następnie ślad wiódł do małej miejscowości Dmochy-Wochy.

– Znajdował się tam, na małym cmentarzu polowym, bezimienny grób, o który dbała lokalna ludność – kontynuuje dr Ossowski. – Starsi mieszkańcy mówili, że jest tam pochowany jakiś Dąbrowski, ale, po pierwsze, to był tylko ustny przekaz, po drugie, osób o nazwisku Dąbrowski było i jest w Polsce wielu. Bardzo ważne były badania historyczne prowadzone w tym miejscu, które poprzedziły samą ekshumację.

W te działania zaangażowała się m.in. Regionalna Izba Historyczna Miejskiego Ośrodka Kultury w Zambrowie. Ostatecznie tożsamość żołnierza potwierdziły badania genetyczne.

– Trzeba przyznać, że Niemcy zachowali się wobec kpt. Dąbrowskiego w sposób godny; pomocna w identyfikacji była m.in. sporządzona przez nich dokumentacja medyczna, ponadto pierwotnie został on pochowany razem z niemieckimi żołnierzami – mówi dr Ossowski. – Teraz, gdy potwierdziliśmy jego tożsamość, można go będzie pochować we właściwy sposób. Tak oto zakończyła się historia, która trwała ponad 70 lat.

Jak dotąd PBGOT PUM zidentyfikowała ponad 90 osób. W tym tak ikoniczne dla polskiej historii postacie, jak Danuta Siedzikówna „Inka”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” oraz Feliks Selmanowicz „Zagończyk”. Naukowcy z PUM pracują m.in. na warszawskiej „Łączce”.  ©℗

Alan Sasinowski

Na zdjęciu: Dr Andrzej Ossowski

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pamięć
2018-03-29 06:52:38
A i tak znajdą się tacy, którzy powiedzą, że po co to i szkoda pieniędzy.
Zwykły
2018-03-29 00:05:31
Brawo. Szacunek dla Panów. Historia z punktu widzenia rodziny jest ważniejsza niż historia narodu...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA