Ulice Zwycięstwa i Matejki, na odcinku od ronda 100-lecia Odzyskania Niepodległości do ul. Waryńskiego, zostają we wtorek po południu zamknięte do odwołania – poinformował prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj. Sprawa ma związek z incydentem podczas rozbiórki tzw. Związkowca - na ul. Zwycięstwa spadł jeden element.
Podczas zwołanego pilnie briefingu prasowego Sobieraj poinformował wraz z dwojgiem zastępców, że dyspozycje dotyczące zamknięcia ulic Zwycięstwa i Matejki, na odcinku od ronda 100-lecia Odzyskania Niepodległości do ul. Waryńskiego, zostały wydane we wtorek, po godz. 12.
Staż Miejska blokuje wjazdy do zamykanych odcinków dróg w ścisłym centrum Koszalina. Ustawiane są znaki drogowe. Autobusy kursują na zmienionej trasie – przez ul. Waryńskiego i Piłsudskiego. Tworzą się korki.
Sobieraj zaznaczył, że właściciel Związkowca wnioskował jedynie o zamknięcie dla ruchu odcinka chodnika i ścieżki rowerowej przyległego do terenu rozbiórki od strony ul. Zwycięstwa i taką decyzję uzyskał. Zabezpieczył też przyległy dzierżawiony parking.
„Zapewniał, że zrobi to (rozbiórkę) w sposób przemyślany, zatwierdzony przez specjalistów (…). Ale żeby podnieść jeszcze bardziej poczucie bezpieczeństwa wśród mieszkańców (…) jeszcze dziś zamkniemy ul. Zwycięstwa i ul. Matejki” – powiedział Sobieraj.
Przyznał, że decyzja ma związek z incydentem, do którego doszło w poniedziałek, pierwszego dnia rozbiórki. „Spadł jeden element na ul. Zwycięstwa. Takie zdarzenie miało miejsce” – potwierdził Sobieraj. Mieszkańcy mogli je zobaczyć na nagraniu i zdjęciach, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
Prezydent Koszalina zaznaczył, że on i jego najbliżsi współpracownicy widzą zaniepokojenie mieszkańców, jednocześnie zaapelował o spokój, by „nie siać paniki”, zapewniając, że wszystko jest pod kontrolą.
„Decydujemy się na zamknięcie ulic, by nie pojawiło się jakiekolwiek ryzyko wstrzymania tych prac. Wszyscy jesteśmy chyba zgodni, że te kilka dni, może dwa tygodnie utrudnień spowoduje, że budynek zniknie w końcu z przestrzeni publicznej w sposób bardzo bezpieczny” – argumentował Sobieraj.
Utrudnienia w ruchu wprowadzone zostały do odwołania. Prezydent Koszalina i jego dwoje zastępców przyznało, że nie mają kontaktu z właścicielem Związkowca, warszawską firmą, dlatego nie wiedzą, jak długo potrwa rozbiórka. W ich ocenie zamknięcie ulic będzie potrzebne do czasu rozebrania najwyższych kondygnacji budynku.
Prawomocną decyzję pozwalająca na rozbiórkę Związkowca wojewoda zachodniopomorski wydał z końcem stycznia 2025 r.
Trzynastokondygnacyjnego Związkowca oddano do użytku w 1972 r. Budynek nazwę zawdzięcza temu, że to w nim ulokowano m.in. biura związków zawodowych. Przez wiele lat na jego ostatnim piętrze była kawiarnia z tarasem. Zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania w miejscu Związkowca będzie mógł powstać obiekt do pięciu kondygnacji, z przeznaczeniem na usługi.
(PAP)