Pracowitą noc mają za sobą strażacy z Myśliborza. Przez wiele godzin walczyli z pożarem, który wybuchł na terenie firmy, gdzie składowano butle gazem. Ok. godz. 7 w sobotę sytuacja była już opanowana.
Zgłoszenie o pożarze strażacy przyjęli w piątek (22 marca) ok. g. 20. Na terenie jednej z firm zapaliła się duża partia składowanych tam butli z propanem-butanem. Strażacy mówią, że było ich ok. 500, z czego 360 napełnionych gazem. Akcja gaśnicza była trudna, strażacy musieli poczekać, aż gaz się wypali i jednocześnie zapobiec rozprzestrzenieniu się pożaru.
Jak się dowiedzieliśmy, w akcji uczestniczyło 7 zastępów straży pożarnej. Na szczęście w pożarze, który był widoczny z wielu kilometrów, nikt nie ucierpiał.
- Pożar wybuchł w odległości 300 metrów od zabudowań – mówi dyżurna Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Sytuacja jest już opanowana. Na miejscu pozostał jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej.
(żan)