Ona chce rozłożystą, on smukłą, starsi wybierają świerk pospolity, bo najtańszy i najmocniej pachnie, młodzi zaś jodłę kaukaską, bo nie gubi igieł i zdobi dom nawet do Trzech Króli. Tylko dzieciom wszystko jedno, bo choinka – niezależnie od odmiany i rodzaju – kojarzy im się z radością, ozdobami i prezentami. Choinkowy zawrót głowy właśnie wszedł w ostatnią fazę, choć dzisiaj już mało kto kupuje świąteczne drzewka tuż przed wigilią.
– Handlujemy od 7 grudnia i w tym roku po świerki i jodły szczecinianie przychodzili zdecydowanie wcześniej niż w latach ubiegłych – wyjaśnia Bartosz Okuniewski, który sprzedaje choinki z plantacji Suchanówko na pl. Lotników. – Proszę zobaczyć, w doniczce zostało nam tylko jedno drzewko, a sprzedaliśmy ich już 120 sztuk. Pozostały nam świerki pospolite i srebrzyste oraz jodły kaukaskie, ale choinek na pewno nie zabraknie. Będziemy bowiem stać do wigilijnej niedzieli, 24 grudnia.
Plantacja „Suchanówko” ma w Szczecinie trzynaście punktów. Można tu kupić jodłę kaukaską – za drzewko trzeba zapłacić od 120 do 240 zł w zależności od wysokości. To najdroższa z choinek, ale jak informują sprzedawcy – najbardziej wytrzymała, choć zdarzają się przypadki, że i ona potrafi zgubić igły.
– Drzewa, jak i ludzie, chorują – tłumaczy pan Bartek. – Może się więc trafić taki egzemplarz, choć to przypadek jeden na tysiąc.
Świerk srebrzysty, bardziej okazały od pospolitego kosztuje w punkcie na pl. Lotników 70 zł za drzewko do 1,70 metra wysokości, na nieco wyższe, dwumetrowe trzeba już wydać 90 zł, a na 2,5-metrowe 110 zł. Wyższe kosztują powyżej 130 zł. Najpopularniejszą choinkę, czyli świerk zwykły kupimy od 50 zł (1,7 metra) do 70 zł za dwumetrową.
Różne odmiany i wielkości świerków oraz jodeł, cięte i w donicach można kupić także w jedenastu punktach „Rajskiego Ogrodu”. Tu wybraną choinkę dowiozą nawet do domu.
– Zapraszamy, mamy pełen asortyment – zachęca Tomasz Patora, właściciel Centrum Ogrodniczego „Rajski Ogród”. – Jodły można u nas kupić już od 45 złotych, świerki zwykłe od 45 zł, a srebrne od 50 zł. Czekają także choinki w donicach już od 26 złotych. Na spóźnialskich czekamy w dwóch punktach przy al. Wojska Polskiego i Bohaterów Warszawy nawet w niedzielę. W Wigilię będziemy pracować do godz. 14.
T. Patora radzi, by choince nie zafundować szoku termicznego: – Drzewka nie wolno wnosić z dworu od razu do domu, trzeba stopniowo dawkować mu temperaturę, aby dłużej stała, trzeba choince przyciąć pień. Wystarczy dwa centymetry, by świerk lub jodła mogły właściwie się nawadniać, a tym samym dłużej pozostać świeże. Warto wspomnieć, że choinka potrafi wypić wiadro wody w ciągu doby!
Aby jak najdłużej cieszyć się pięknem świątecznego drzewka, nie wolno go stawiać przy grzejnikach, a optymalna temperatura dla świerka lub jodły to 20 st. C. Ci, którzy kupują drzewka w doniczkach, by potem przesadzić je do ogrodu, muszą pamiętać, żeby choinki z systemem korzeniowym nie trzymać w domu dłużej niż 10-12 dni.
Właściciel Centrum Ogrodniczego lubi, kiedy całe rodziny wybierają choinki i śmieje się, że niektórym kupno samochodu przychodzi z większą łatwością. Podobnie mówi B. Okuniewski z punktu na pl. Lotników: – Jak przychodzi para, to wiadomo, że będą się spierać, jakie drzewko kupić, czasem się nawet ostro pokłócą. Opowiadają, jaki mają rozkład mieszkania albo chcą drzewko bez igieł, bo mają kotka. To naprawdę superfajny przedświąteczny czas.
Katarzyna LIPSKA-SOKOŁOWSKA
Fot. Dariusz GORAJSKI