Druhna Marika z Ochotniczej Straży Pożarnej Brzózki (powiat policki) została w piątek 29 września wyróżniona medalem „Postawa godna naśladowania”. To za jej bezinteresowną gotowość do poświęcenia dla ratowania zdrowia, życia i dobytku innych. Teraz jednak sama potrzebuje wsparcia. Dobro wraca do niej z różnych stron... I wzmacnia w tym bardzo trudnym starciu z ciężką chorobą. Przyznany jej medal to też - jak podkreślił starosta policki - symbol jedności.
Marika Majzel-Szwebel ponad pół roku temu urodziła wspaniałą córeczkę - Oliwię. Niestety tuż po porodzie u Mariki wykryto guza mózgu - glejaka. Rozpoczęła bardzo trudną walkę o własne zdrowie i życie. Potrzebuje intensywnej i drogiej rehabilitacji.
- To człowiek o wielkim sercu, gotowa stawić się na każde wezwanie, by pomagać innym - podkreślają jej przyjaciele. - Łukasz (mąż Mariki - red.) jest zawodowym strażakiem, na co dzień pomaga potrzebującym. Dzisiaj to oni potrzebują naszej pomocy.
Przyjaciele nie zawiedli. Pomagali i pomagają jak mogą - organizują licytacje, festyny i inne akcje, które pozwalają zebrać potrzebne w walce z chorobą pieniądze. Burmistrz Nowego Warpna (to gmina, do której należą Brzózki) Jarosław Burba, w uznaniu jej dotychczasowych zasług dla społeczności lokalnej, zawnioskował do zarządu powiatu polickiego o uhonorowanie druhny Mariki medalem „Postawa godna naśladowania”.
- Nikt nie miał wątpliwości - powiedział starosta policki Andrzej Bednarek tuż przed wręczeniem medalu. - Chcemy, przekazując ten symboliczny medal, podziękować za wszystkie te lata, w których pani bezinteresownie pracowała dla innych. To medal symbolizujący tę jedność w powiecie polickim, tę jedność, której jest coraz więcej, i której tak bardzo dziś potrzeba.
Druhnie Marice w czasie tej uroczystości towarzyszyła najbliższa rodzina (także córeczka), przyjaciele, koledzy strażacy....
- Tym wszystkim, którzy są wokół pani dziś, tak licznie tu zgromadzeni, którzy w tym trudnym czasie pamiętają, ile pani dała, i teraz panią wspierają, gorąco dziękuję - mówił starosta i zachęcał innych do wsparcia. - Zawsze szła w kierunku niebezpieczeństwa, dla innych. Dziś ona potrzebuje nas: pomagam.pl (wskazał na zbiórkę prowadzoną dla Mariki właśnie na tym portalu).
- Marika - nie tylko strażaczka, mamusia ale też wspaniała koleżanka i przyjaciółka - dodała Helena Kowalska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Nowym Warpnie. - Razem robiłyśmy m.in. różne inicjatywy społeczne. Wspaniała osoba, naprawdę godna naśladowania. Zdrowiej nam - dodała do Mariki.
Ta uroczystość była też okazją do przekazania pieniędzy zgromadzonych dla druhny Mariki z datków przyjaciół, mieszkańców, strażaków, druhów, parafian...
- Starsza kobieta, która usłyszała o tej zbiórce, przyniosła 10 złotych - opowiadał Waldemar Szczurowski, kapelan strażaków w Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, znający osobiście Marikę i Łukasza. - Wiem, że dla niej to jest bardzo wiele, bo musi zbierać na opał, bo brakuje jej z tej renty.... Za każdą tą złotówką jest serce, dlatego ta złotówka ma wartość nieograniczoną.
Druhnę Marikę cały czas można wspierać m.in. przez stronę zbiórki na portalu pomagam.pl (Pomoc dla Mariki z OSP Brzózki).©℗
Agnieszka Spirydowicz