W piątek (21 bm.) przypadkowy przechodzień w okolicach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Koszalinie natrafił na nieprzytomnego mężczyznę. Wezwał pomoc. Przybyły lekarz stwierdził zgon.
Do zdarzenia doszło ok. g. 18 na terenie dawnych ogrodów działkowych. Przechodzień odkrył leżącego bez czucia mężczyznę w krzakach. Po nieudanej próbie reanimacji przez pogotowie ratunkowe i uznaniu znalezionego za martwego sprawą zajęli się śledczy. Prokurator nakazał zabezpieczyć ciało do sekcji zwłok. Być może pozwoli to ustalić przyczynę śmierci mężczyzny.
Nie wiadomo, kim był denat. Za to znana jest tożsamość młodego mężczyzny, którego ciało zaledwie dzień wcześniej rano znaleziono wiszące na płocie przy Zespole Szkół nr 7, popularnej "budowlance". To 20-letni mieszkaniec Szczecinka. Jak ustaliła policja, młodzieniec rozpoczął studia w Koszalinie i mieszkał tu na stancji. W sprawie byli przesłuchiwani znajomi 20-latka. Specjalistyczne badania zwłok mają być znane wkrótce. Wstępnie okoliczności wskazują na popełnione samobójstwo, lecz prokuratura nie wyklucza udziału osób trzecich. ©℗
(m)
Fot. Ryszard PAKIESER