Kto jeszcze nie ma planów na sobotę (19 stycznia), ten ma szansę ruszyć w nieznane z Wikingiem. Czyli wziąć udział w kolejnej pieszej wyprawie ph. „Do Dębów Krzywoustego".
To nie będzie spacerek dla każdego. Bo na 17-kilometrowej trasie i w tempie 5-6 km na godzinę.
- Trasa powiedzie nas niebieskim szlakiem pieszym im. Stanisława Grońskiego, tzw. Górskim do szlaku żółtego im. Bolesława Krzywoustego, którym dojdziemy do Dębów Krzywoustego w Klęskowie. Na trasie będzie trochę górek Puszczy Bukowej, marszu doliną Płoni, ryglowy kościół z drugiej połowy XV wieku, lipa Świętego Ottona i oczywiście będzie kilka krótkich postojów - zachęcają organizatorzy.
Spacer z Wikingiem to nie jest typowa wycieczka z przewodnikiem. Czyli każdy wędruje samodzielnie (tak też się zabezpiecza w jedzenie, napoje, apteczkę, materiały odblaskowe), a innym towarzyszy dobrowolnie. I z przekonaniem, że w każdej chwili z towarzystwa Wikinga może zrezygnować, zaproponowaną trasę zmodyfikować, pokonać własnym tempem lub z niej zrezygnować.
- Wszelkie uwagi odnośnie tempa marszu są nieuzasadnione i nieprzyjmowane. Mam nadzieję, że każdy rozumie te zasady. Po prostu chcę sobie połazić zimą po szlakach i zapraszam "wspólników", którzy chcą to zrobić w moim tempie - zaznacza Robert WIKING Filipski.
Start sobotniej wyprawy z cyklu „Do Dębów Krzywoustego" zaplanowano o godz. 10 z przystanku MZK przy stacji PKP Szczecin Zdunowo. Potrwa - prawdopodobnie - do godz. 15. Udział w wędrówce jest bezpłatny.
(an)
Fot. Ryszard PAKIESER