Demonstracja przeciw inwestycji deweloperskiej. Mieszkańcy mówią: Stop! Jest odpowiedź wojewody [GALERIA] (akt. 1)

Mieszkańcy ulicy Szymanowskiego sprzeciwiają się nowej inwestycji. W piątek demonstrowali, aby wyrazić swój sprzeciw. Fot. Ryszard Pakieser  

Przyszli, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec - jak twierdzą - samowoli miasta i dewelopera. Mieszkańcy ulicy Szymanowskiego w Szczecinie i sąsiadującego z nią osiedla mieszkaniowego mówią „stop” budowie budynku mieszkalnego, który ma stanąć osiem metrów od już istniejących bloków. Szczecinian wsparli działacze i radni partii Zieloni oraz miejscy aktywiści.

Kilkanaście osób stanęło w piątkowy ranek w miejscu, w którym jeszcze niedawno stały drzewa. Kilka dni temu doszło do wycinki drzew rosnących na skwerze między ul. Szymanowskiego a Urzędem Miasta. Zostały po nich tylko gołe pnie i trociny. To właśnie tam, osiem metrów od okien mieszkańców, ma stanąć nowy budynek wraz z marketem dużej sieci spożywczej i podziemnym parkingiem. Wraz z radnymi miejskimi i politykami Zielonych mieszkańcy protestowali zarówno przeciwko wycince drzew, jak i całej inwestycji. Nie mają wątpliwości, że planowana budowa negatywnie wpłynie na ich dotychczasowe życie. Demonstranci podkreślali, że podziemny parking, jak i nowy market, wprowadzą chaos na osiedlowych drogach, które będą korkowały się w godzinach szczytu. 

- Mieszkam w tym żółtym bloku na parterze. Jestem cały czas żywo zainteresowana, a właściwie zaniepokojona projektowanym przez dewelopera budynkiem - opowiadała jedna z demonstrujących. -  Zaprojektowany obiekt ma znajdować się w odległości od sześciu i pół do ośmiu metrów od krawędzi naszego budynku. Będziemy mieli tutaj ścianę, a właściwie studnię.

Kobieta uważa, że projekt jest niezgodny z prawem budowlanym oraz planem zagospodarowania przestrzennego.

 - Ale najbardziej boli mnie to, że nagina on zasady współżycia społecznego - dodała.

Przeciwni budowie są także inni członkowie wspólnoty.

 - Nie zgadzam się na to, co ma tutaj powstać. Pogorszą mi się warunki i standard życia. Mieszkam na parterze, więc będę miała mniej światła - mówiła w rozmowie z „Kurierem” mieszkanka budynku przy ulicy Szymanowskiego. 

 - Tutaj mieszka wielu starszych już ludzi, którzy latem nigdzie nie wyjeżdżają. Zawsze mogli się cieszyć tymi kilkoma drzewami - dodaje kolejna osoba.

Ostatnie słowo należy do wojewody zachodniopomorskiego, Adama Rudawskiego. Tylko on teraz może wstrzymać inwestycję. Jego poprzednik, Zbigniew Bogucki zapewnił wspólnotę kilka miesięcy temu, że przyjrzy się sprawie, ale nie zdążył w związku ze zmianą stanowiska - został posłem. Mieszkańcy mówią, że pokładają ogromne nadzieje w decyzji nowego wojewody. ©℗

Agata Jankowska

Aktualizacja:

Wojewoda o inwestycji przy ul. Szymanowskiego

Nie ma podstaw do uchylenia decyzji prezydenta miasta Szczecin zatwierdzającej projekt inwestycji przy ul. Szymanowskiego - poinformował w piątek 12 stycznia Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki.

Wojewoda zachodniopomorski prowadził postępowanie odwoławcze dotyczące inwestycji przy ul. Szymanowskiego w Szczecinie.

- W toku postępowania wezwano inwestora do wykazania służebności gruntowej, a także kilkukrotnie nałożono na inwestora obowiązek uzupełnienia projektu budowlanego (poprzez przedłożenie opinii geotechnicznej oraz informacji o sposobie posadowienia obiektu budowlanego, a także poprzez wykazanie zgodności inwestycji z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie) - poinformował ZUW. - Inwestor przedstawił niezbędne dokumenty, uzupełnił projekt budowlany i złożył wyjaśnienia w zakresie rozwiązań projektowych. W związku z tym brak było podstaw do uchylenia decyzji prezydenta miasta Szczecin zatwierdzającej projekt inwestycji przy ul. Szymanowskiego.

(K)