Demonstracja „Polska za pokojem”. „To nie jest nasza wojna”
Demonstracja „Polska za pokojem”. „To nie jest nasza wojna”
[GALERIA, FILM]
Data publikacji: 26 października 2025 r. 13:36
Ostatnia aktualizacja: 26 października 2025 r. 16:47
W samo południe w niedzielę na placu Solidarności w Szczecinie odbyła się demonstracja pod hasłem „Polska za Pokojem”. „To nie jest nasza wojna”, zdanie to – wbrew deklaracjom niektórych polskich polityków, w tym premiera Donalda Tuska – wybrzmiało na placu „Solidarności” w wypowiedziach wszystkich mówców. Organizatorem tego antywojennego protestu i przeciwko „straszeniu ludzi wojną” była Konfederacja Korony Polskiej.
REKLAMA
W trakcie protestu głos zabrało wielu mówców. Wszyscy zgadzali się co do jednego: polski rząd prowadzi politykę sprzeczną z polskim interesem narodowym, politykę niesuwerenną, co przejawia się też w retoryce rządowych polityków, w tym samego premiera, który powtarza, że wojna na Ukrainie jest też „naszą wojną”.
Ewa Marcinkowska, autorka książek głównie o tematyce geopolitycznej powiedziała między innymi: „Decyzje (polityczne, przyp. autora), które zapadają, nie są dziełem przypadku. One są precyzyjnie zaplanowane. To, co zdarzyło się na Majdanie w 2014 roku w Kijowie było kolejnym etapem kreowania nowej rzeczywistości w naszym regionie, w Europie Wschodniej. Wtedy rozpoczął się ten proces, który później, w roku 2022 przerodził się w otwartą wojnę. Wojnę, która wciąga w swoje szpony kolejne państwa. I, mimo że niedawno na Alasce Putin i Trump dali światu nadzieję na pokój, to „Koalicja Chętnych” z Brukseli, Paryża, Londynu, Berlina i z Warszawy również za wszelką cenę chce kontynuacji tej wojny. Argumentują to strachem przed atakiem agresora. Problem polega na tym, że wcześniej nas rozbrojono. Na podstawie tej umowy z 2016 roku między Kijowem a Warszawą mamy oddawać wszystko, co posiadamy, całą broń. A więc z czym mamy iść na tę wojnę, kiedy magazyny są puste? Cztery kąty i piec piąty… Mamy być mięsem armatnim? Tego chcą tam ci z Warszawy? Tego chcą? Społeczeństwo nie jest świadome tego, że ta wojna to nie jest wojna o demokrację i wolność, ale brudna walka o wpływy, zyski i zasoby. Przecież już w latach 90. ubiegłego wieku eksperci mówili, że byłe państwa bloku radzieckiego będą w przyszłości strefą zgniotu, ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy, a Polska miała być na drugim miejscu.Powiedzieli też, że to będzie wojna i jest wojna. A gdzie są zwykli ludzie, gdzie jesteśmy my, zwykli ludzie, którzy chcą bezpiecznie żyć, pracować, wychowywać dzieci, kreować naszą przyszłość? Nas w tych planach nie ma. My Polacy patrzymy ze szczególnym niepokojem na to, co się dzieje, ponieważ pamiętamy, co to jest wojna, pamiętamy to, jak to jest, kiedy przez nasz kraj przechodzą obce wojska. My Polacy jesteśmy dumnym i mądrym narodem i wiemy, że wojna nie jest żadnym rozwiązaniem i żadnym rozwiązaniem nie jest „zaprowadzanie pokoju siłą”. Jest to ta sama wojna tylko inaczej nazwana. Siła nie polega na agresji, lecz na tym, by powiedzieć stop. Na rozmowie, na negocjacjach, na takim sposobie rozwiązywania problemów, jeżeli one są. Popatrzcie na to, co się dzieje w Strefie Gazy. Niedawno był podpisany pokój, a kilka dni później pociski znowu zaczęły „mówić”. I zbierają krwawe żniwo. Tego chcą nasi decydenci w Warszawie? Chcą tutaj drugiej Gazy, morza krwi, chcą ruin, hekatomby? Dlatego nie będziemy milczeć. Siłą nas pchają w szpony wojny. Polska nie jest miejscem do realizacji cudzych ambicji. Polska nie jest strefą zgniotu. Nie będziemy poświęcać życia naszych mężów i naszych synów. […] Chcemy, by w końcu zaczęli rozmawiać ze wszystkimi sąsiadami. Zwłaszcza z tymi, których się boją. Tego chcemy od rządu. Chcemy dialogu, roztropności, mądrości, a nie podżegania. Jeśli się boją, to niech powiedzą. Ale to znaczy, że nie są odpowiednimi ludźmi na tych stanowiskach. Niech odejdą. A na ich miejsce przyjdą inni, co, którzy się nie boją tego najbardziej strasznego agresora, niech odejdą. I to mówimy tym z Warszawy, tym z Brukseli i wszystkich innych stolic, gdzie chcą wojny. Polska nie jest miejscem spotkań obcych armii. My naród polski mówimy: koniec zabijania, koniec wojny w imię zysków”.
Polska nie ma interesu na terenie Ukrajustanu tylko ponadnarodowe korporacje wielkopowierzchniowe, które nam tu przysyłają <spleśniałe GMO>. Te korporacje między Lwowem a Dnieprowem boją się o swoje granatniki, którymi najemnicy i niewolnicy, mają wymachiwać 1500 km na wschód od Polskiej granicy. Bristole nie chcą pokoju tylko handlu bronią, militarnymi systemami cybernetycznymi oraz robotyką wojenną i amunicją. Dostarczą to lizingu czyli wynajmą miliarderom i oligarchom, a my zapłacimy nerkami.
@Antynaziol
2025-10-26 15:48:25
Jeśli naprawdę bałbyś się ruska, to byś zbroił własną armię, a nie oddawał własną broń i pieniądze jakiemuś innemu narodowi.
@Antynaziol
2025-10-26 15:46:13
Jeśli jesteś antynaziolem, to powinieneś protestować przeciwko wojnom: w Gazie, na Ukrainie, wszędzie, a nie obrażać ludzi, którzy chcą pokoju. Ewidentnie nie jesteś Polakiem, albo jesteś opłacony przez nazioli. Żaden Polak nie wyśle swoich synów na ukraińską wojnę, widząc na własne oczy tysiące młodych Ukraińców, którzy bić się tam nie zamierzają.
Paweł
2025-10-26 15:45:02
Do Kk- ani mi się ßni walczyć w obronie ciemiężyciela jakim jest Ciecia eRPe, państwo wrogie Polsce, Polakom, polskości. Nie będę bronił mentalnych niewolników, którzy majác się za yntelygentnych rozgrywani są jak dzieci przez duet Tusk-Kaczyński i ich przystawki. Rozwalacie ten kraj, to sami zacznijcie w lońcu ponosić konsekwencje za brak samodzielnego myślenia, instyktu samozachowawczego i szacunku do siebie.
@Kk
2025-10-26 15:38:34
Są na pewno jacyś ludzie w Polsce, którzy mają interes w ukraińskiej wojnie, ale na pewno nie są to przyzwoici Polacy. Tylko ciemniak nie widzi, że na tej wojnie kręcone są lody. Sami Ukraińcy, zamiast się bić wolą rozkręcać interesy za granicą. Ukraińska Fozzy Group walczy o przejęcie aktywów Carrefoura w Polsce, a nie w jakiejś tam wojnie. Oddaj rubliki i przestań postępować wbrew własnemu narodowi. No, chyba że nie reprezentujesz Polaków.
Antynaziol
2025-10-26 15:19:48
Jaka frekwencja takie poparcie nazioli od gaśnicy....
Obudzicie się,jak Rusek załomocze do drzwi...
Na razie próbujecie zbić kapitał polityczny, na szczęście nieudanie.
Kamil
2025-10-26 15:18:43
I mieli rację ponieważ Premier na barkach Polaków robi swoje interesy.
Kk
2025-10-26 15:12:28
Mam nadzieję że przedpiścy negujący polski interes w walce w Ukrainie i protestujący pierwsi się zaciągną jak ruscy znowu przyjdą do Polski.
Chyba że to tylko ruskie trolle, za rubelki tanie
Paweł
2025-10-26 15:11:00
Tak, tak Edziu. W 1938 i,1939 ci sami unikali zaangażowania, a nas pchali do wojny. Obiecywali sojusze, pomoc, potem Polacy ginęli samotnie, następnie walczyli w obronie oraz wyzwalali tych, którzy nas zdradzili, wykorzystali. I dzisiaj, tacy jak Ty, za ich namowami domagacie się, abyśmy powtórzyli te tragiczne błędy. Stręczycie nam naszych wrogów jako przyjaciół (Niemcy) i braci(Ukraińcy), a zdrajców Anglosaskich jako sojuszników. Są oni dla nas zagrożeniem takim samym jak Rosja.
@Edek
2025-10-26 15:04:15
Ta wojna nie jest ważna nawet dla Ukraińców. Wielu młodych tu siedzi i ani myśli się bić na tej wojnie. Dlaczego my się mamy w to angażować.? Poza tym, czemu pacyfiści są teraz tak cicho? Zależy im na przelewaniu krwi, czy nie ma dotacji na protesty w tej sprawie?
Diana
2025-10-26 15:00:54
Nie możemy dać się wciagnąć w tą wojnę.
Zarobią kartele zbrojeniowe a my stracimy ojców, meżów, synów i majatki.
To nie nasza wojna
TZ.
2025-10-26 14:43:28
Mało ludzi. Za mało. Polacy są tak ogłupieni przez medialną (głównie telewizyjną) propagandę, że nie wiedzą i nie rozumieją o co naprawdę toczy się wojna na Ukrainie. Ta wojna jest o tyle "nasza", ze zostaliśmy w nią wciągnięci przez polityków. Kosztuje ona nas, Polaków, ogromne pieniądze. Na szczęście nie wysyła się tam jeszcze polskich żołnierzy. Kiedy zacznie się ich wysyłać i przywozić z powrotem w trumnach, być może na ulice wyjdzie więcej ludzi.
Krzysiek
2025-10-26 14:35:27
Stronniczy artykuł, sympatyzujący z organizatorami marszu jako rzekomym sumieniem narodu, naprawiającym błędy rządu. Ich muzyka z megafonu, która zakłóciła mi dziś spokój, głosiła: "Polacy za pokojem" (ale kto broni Putinowi być pokojowym?), bredziła o rzekomej chęci zagłady narodów słowiańskich (panslawizm to stara idea carskiej propagandy), głosiła sprzeciw wobec Brukseli, Waszyngtonu i Berlina (o Moskwie zapomnieli). Stop ruskiej propagandzie i agenturze wpływu!
Nowa idologia
2025-10-26 14:26:24
Jak apelował Jarosław na konwencji swojej partii że trzeba się dzielić bogactwem.A w Polsce tym bogactwem między innymi jest "spekulacja mieszkaniowa" gdzie tysiące osób głównie tych przy korytach mają po kilka lub kilkanaście mieszkań co przekłada się na ten brakujący milionowy problem mieszkaniowy a ten brakujący milion jest w rękach tej soekulujacej grupy cwaniaków.Nalezy dlatego stworzyć taki system podatkowy aby odzyskać te mieszkania i zlikwidować ta grupę spekulantów.
Edek
2025-10-26 14:20:21
Dzisiaj nie ale jutro moźe tak .Krótkowzroczność niektórych polityków jest porażająca. Już w histori mieliśmy sytuację gdzie byli tacy którzy nie chcieli umierać za Gdańsk. Czy Polacy zawsze muszą być mądrzy po szkodzie? Rosja jest nieobliczalna i jej imperialne apetyty są nieposkromione.
To nie jest nasza
2025-10-26 14:00:56
To nie jest nasza wojna, jeśli ktoś uważa inaczej to powinien jechać na front i walczyć.