Środa, 08 stycznia 2025 r. 
REKLAMA

Dar szczecinian – dla schroniskowych ogonków. Cztery koła dla czterech łap

Data publikacji: 18 grudnia 2024 r. 16:17
Ostatnia aktualizacja: 18 grudnia 2024 r. 16:17
Dar szczecinian – dla schroniskowych ogonków. Cztery koła dla czterech łap
Nowy elektryczny Mercedes posłuży opiece nad podopiecznymi Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. To dar szczecinian – sfinansowany z budżetu obywatelskiego – wart blisko 243 tys. złotych. Fot. Ilona MILEWSKA  

Jest w charakterystycznych barwach Szczecina. Oznaczony symbolem Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Mowa o nowym samochodzie, który właśnie trafił do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. To dar szczecinian – efekt realizacji zwycięskiego projektu pt. „Tropem 4 łap – samochód elektryczny dla schroniskowych ogonków”.

Szczecinianie mają szczodre serca dla zwierząt. Dzięki ich wsparciu, czyli ze środków budżetu obywatelskiego, został wybudowany ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt w Wielgowie (d. Dzika Ostoja, a obecny Zwierzogród), sfinansowany zakup sprzętu weterynaryjnego oraz diagnostycznego zarówno dla potrzeb Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, jak i Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Także z funduszy SBO powstawały osiedlowe wybiegi dla psów. Natomiast teraz realizacji się doczekał kolejny z tego rodzaju projektów – „Tropem 4 łap”. Na stan schroniska przyjęto elektryczny van transportowy, przystosowany do transportu zwierząt.

To dostarczony przez dealera z Poznania nowy Mercedes: z automatyczną skrzynią biegów, kamerą cofania, silnikiem 90 kW, na jednym ładowaniu – w cyklu miejskim – o zasięgu przynajmniej 250 km. Dodatkowo wyposażony w jednym ze szczecińskich renomowanych warsztatów samochodowych, czyli dostosowany do komfortowego przewozu czworonogów: z dwiema klatkami transportowymi w przestrzeni bagażowej, uchwytami i półkami na smycze, pasy i inny sprzęt służący zabezpieczeniu przewożonych zwierząt, z wentylatorem dachowym oraz dodatkowym oknem pomiędzy kabiną a strefą bagażową.

– Dotarł do nas w miniony piątek, czyli 13 grudnia. Do jazdy nim wdrażali się nasi pracownicy, a wkrótce posłuży również naszym podopiecznym: w nagłych wypadkach, do transportu na badania i zabiegi, niezbędne dla ich zdrowia i życia, do innych klinik. Jako pierwszy pojedzie nim Baster, który po zabiegu wymaga pogłębionej diagnostyki RTG – mówi Ewa Mrugowska, kierująca Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.

Baster (45/23) to jeden z psów, w typie amstaffa, o najdłuższym stażu w schronisku. Trafił do niego na początku ub. roku, zrzeczony przez opiekunów, którzy nie zdołali sobie poradzić z jego potężnym lękiem separacyjnym: tak kocha ludzi, że pod ich nieobecność i z tęsknoty za nimi niszczy domowe sprzęty. Poza tym to pełen energii i nadzwyczaj bystry siedmiolatek, uwielbiający każdą aktywność fizyczną oraz wszelką zabawę.

– Ten samochód to realna pomoc dla setek zwierząt rocznie, które dzięki niemu będą miały lepszy dostęp do opieki i transportu w bezpiecznych warunkach – komentuje radna Ilona Milewska, która wraz z posłem Patrykiem Jaskulskim (Koalicja Obywatelska) jest współautorką projektu „Tropem 4 łap”.

Wbrew zapowiedziom, nowy „elektryk” nie będzie wykorzystywany przez pogotowie interwencyjne. Jego zadania – dojazd i wyłapanie zagubionych, bezdomnych, powypadkowych zwierząt z terenu Szczecina – na rzecz schroniska wciąż wykonuje bowiem zewnętrzna firma, dysponująca dwoma własnymi pojazdami. Gdyby przestała, wówczas „elektryk” zostanie wdrożony także w tę sferę działań prozwierzęcych.

– W tej chwili będzie służył również bardziej prozaicznym, ale dla funkcjonowania schroniska podstawowym zadaniom, czyli np. także transportowi środków higienicznych oraz czystości. Bo i one służą naszym zwierzętom. Schroniskowe boksy i klatki muszą być bezpieczne i czyste, podobnie jak całe schronisko – zwraca uwagę kier. Ewa Mrugowska.

Nowy „elektryk” jest charakterystycznie oznakowany logiem schroniska oraz SBO, do tego w barwach „floating garden”.

– Dzięki temu pojazdowi schronisko będzie mogło sprawniej transportować zwierzęta, np. do weterynarzy, oraz przewozić niezbędne materiały, co znacząco poprawi warunki opieki. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wspierali naszą inicjatywę oraz oddali swoje głosy na ten projekt – dodaje radna Ilona Milewska. ©℗

A. NALEWAJKO

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

??
2024-12-18 22:34:55
Matko i córko denialiści klimatyczny i szury konfokacapskie tego nie przeżyją! ale eluna muska ziomala trupa od elektyków tesli już popierajom jak to wytłumaczyc ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA