Prawdopodobnie nieuwaga kierowcy, fatalna aura oraz nadmierna prędkość doprowadziły do dachowania samochodu na ul. Gdańskiej w Szczecinie, w kierunku Dąbia. Na szczęście, w groźnie wyglądającym zdarzeniu nikt nie został ranny.
Do kolizji doszło przed godz. 15 - na wysokości przystanku „Księżnej Anny".
- Mokra nawierzchnia, wiatr, więc radzę dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, aby bezpiecznie dojechać do domu - mówiła st. sierżant Ewelina Sierzchuła z KMP w Szczecinie, potwierdzając, że prócz dumy kierowcy w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, nie został ranny.
(an)
Fot. Facebook Suszą! Szczecin