Blisko 400 czujników czadu i gazu zamontowanych zostało w tym roku w mieszkaniach komunalnych w Szczecinie. Ze względów bezpieczeństwa od kilku lat są w nie wyposażane przede wszystkim te, w których wciąż do ogrzewania są używane piece kaflowe, jak i te, w których jako źródła ciepła służą instalacje gazowe.
– Kontrola czujnika polega na cyklicznym pomiarze stężenia tlenku węgla w powietrzu. Przekroczenie dopuszczalnego poziomu CO sygnalizowane jest optycznie oraz akustycznie. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko zaczadzenia – podkreśla Tomasz Klek, rzecznik prasowy miasta ds. mieszkalnictwa. – W zależności od potrzeb montowane są różnego typu takie urządzenia. Na ten cel z miejskich środków wydanych zostało w 2017 r. około 25 tys. zł.
Czad jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza. Powstaje w wyniku niezupełnego spalania wszelkich paliw – gazu, paliw płynnych i stałych – spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu. Może to wynikać z braku dopływu świeżego powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie, albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni. Jest to szczególnie groźne w mieszkaniach, w których okna są szczelnie zamknięte lub uszczelniane na zimę.
– W sytuacji gdy najemca komunalny zwróci się o detektor w wynajmowanym przez siebie lokalu, to takie urządzenie nieodpłatnie zostanie w nim zamontowane – dodaje T. Klek. – Taką prośbę, najlepiej pisemnie, należy kierować do jednego z zarządców komunalnych: ZBiLK, STBS lub TBS Prawobrzeże. ©℗
(MIR)
Fot. UM