Kim był mężczyzna, którego ciało znaleziono w ubiegłą niedzielę w lesie pod Przęsocinem? Jaka była przyczyna jego śmierci, kiedy zmarł i ile miał lat? Na te pytania mają odpowiedzieć biegli, którzy wykonają sekcję zwłok - odbędzie się w najbliższym czasie; prokuratura jej wykonanie już zleciła.
Przypomnijmy, że ciało w stanie silnego rozkładu znalazł w minioną niedzielę trenujący biegi mężczyzna - w okolicach śródleśnej ulicy Kredowej. Jego uwagę zwróciły ptaki. Latały w pewnym oddaleniu od drogi, w pobliżu rowu, przy którym stał prowizoryczny szałas z desek i gałęzi.
Zwłoki były nagie. Wezwani przez mężczyznę policjanci twierdzą, że były już ponadgryzane przez zwierzęta. W pobliżu nie znaleziono dokumentów. Najprawdopodobniej był bezdomnym - na razie się przypuszcza, że mógł tu jakiś czas mieszkać. Jego ciało już się rozkładało. Wygląda więc na to, że do śmierci mężczyzny mogło dojść dość dawno. Nawet latem ubiegłego roku.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wszczęła już postępowanie w tej sprawie. Bada ją pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Tak się dzieje, kiedy okoliczności czyjejś śmierci wymagają wyjaśnienia. A tak jest w tym wypadku. Śledczy m.in. spróbują ustalić, dlaczego zwłoki były nagie. Jak się dowiedzieliśmy, policja nie wyklucza na razie żadnej przyczyny zgonu. Mogło dojść do zabójstwa, ale równie dobrze mężczyznę rozebrano już po śmierci.
- W tej chwili kluczowe są wyniki sekcji zwłok - podkreśla prok. Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Wykonane też będą badania DNA. Na razie nie wiadomo, kim jest znaleziony (czasowo jest zakwalifikowany jako NN).
- Trwa ustalanie jego danych - twierdzi sierż. Katarzyna Leśnicka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Policach. - Trwają także czynności zabezpieczające ślady na miejscu zdarzenia. ©℗
Leszek Wójcik
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)
