Siedmiu z 21 oskarżonych o przestępstwa narkotykowe, w tym trzech o udział w gangu, chce dobrowolnie poddać się karze. Ich sprawy w odrębnych postępowaniach rozpatrzą Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim i Sąd Okręgowy w Koszalinie.
Zorganizowana grupa przestępcza miała działać w województwie zachodniopomorskim w okresie od 2013 r. do czerwca 2017 r. Wprowadziła do obrotu na terenie Białogardu, Kołobrzegu, Karlina i Czaplinka co najmniej 42 kg marihuany, 13 kg amfetaminy, 350 g mefedronu oraz 1300 sztuk tabletek extasy o łącznej wartości ponad 2,2 mln zł.
Proces organizatora grupy przestępczej, 15 jej członków oraz pięciu osób spoza tej grupy ruszył 6 marca 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Koszalinie. Sędzia Waldemar Katzig poinformował wówczas o konsensualnej możliwości zakończenia sprawy.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie sędzia Sławomir Przykucki poinformował, że "ostatecznie siedem osób zdecydowało się dobrowolnie poddać karze". Dodał, że cztery z nich to osoby, które nie były oskarżone o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Rozpatrzeniem ich sprawy zajmie się Sąd Rejonowy w Drawsku Pomorskim. Natomiast odrębne postępowanie wobec trzech pozostałych oskarżonych, którym zarzucono członkostwo w gangu narkotykowym, prowadzić będzie Sąd Okręgowy w Koszalinie. Terminy rozpraw nie zostały jeszcze wyznaczone.
Wśród zainteresowanych konsensusem nie ma m.in. organizatora i kierującego grupą przestępczą. Ten wraz z czterema innymi oskarżonymi pozostanie w areszcie do 8 czerwca. Sędzia Katzig na pierwszej rozprawie nie przychylił się do wniosków obrony o nieprzedłużanie tymczasowego aresztu, uzasadniając postanowienie m.in. obawą matactwa.
Terminy kolejnych rozpraw sąd wyznaczył na 15 i 16 maja. Na ławie oskarżonych z 21 osób zasiądzie ostatecznie 14 tych, które nie skorzystały z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie oskarżyła 34-letniego Tomasza L. o zorganizowanie i kierowanie w okresie od 2013 r. do czerwca 2017 r. grupą przestępczą, a 15 innych osób o udział w niej. Wśród oskarżonych było także pięć osób niebędących członkami grupy. Jednej z nich zarzucono posiadanie 406 g marihuany. Natomiast czterem innym to, że na polecenie członków grupy przestępczej pozbawili wolności, grozili pozbawieniem życia oraz bili pięściami po głowie i kopali po całym ciele osobę, która składała wyjaśnienia w śledztwie, w celu wywarcia wpływu na ich treść.
Wszyscy oskarżeni to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego.
Zorganizowanie lub kierowanie grupą przestępczą jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności, udział w niej - karą do 5 lat więzienia, a za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków grozi do 12 lat za kratami zakładu karnego.
(pap)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)
