Osiem zastępów straży pożarnej przyjechało do OT Port Świnoujście. Wezwali ich pracownicy portu. Skarżyli się na pieczenie i swędzenie skóry. Gdy straż dotarła na miejsce poszkodowanych już nie było, gdyż… zwolniono ich do domu.
Jak poinformował nas kapitan Marcin Kubas w akcji oprócz trzech zastępów straży pożarnej ze Świnoujścia brał udział jeden zastęp straży wojskowej oraz cztery zastępy z grupy ratownictwa chemiczno- ekologicznego ze Szczecina. Gdy strażacy pojawili się na miejscu, to osób skarżących się na poparzenia już nie było, gdyż zostali odesłani do domów. Objawów mieli oni dostać podczas prac związanych z przeładunkiem węgla. Strażacy sprawdzili port w poszukiwaniu szkodliwych substancji, ale nic nie znaleźli…
Tekst i fot. BaT