Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Co było w butelce „Żywiołu”?

Data publikacji: 26 września 2016 r. 17:01
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2020 r. 22:45
Co było w butelce „Żywiołu”?
 

Ciągle nie wiadomo, jakie dwie „obce” substancje znajdowały się w wodzie mineralnej Żywiec Żywioł, która to poparzyła jednego z mieszkańców Bolesławca na Dolnym Sląsku. Dane dotyczące wyników analizy zawartości feralnej butelki zna prokuratura w Jeleniej Górze. Wyników jednak nie ujawnia przed zakończeniem postępowania.

Od rzeczniczki Żywca Zdroju Martyny Węgrzyn dowiedzieliśmy się natomiast, że mieszkaniec Bolesławca, który doznał po spożyciu „Żywiołu” poparzeń przełyku, wyszedł ze szpitala. Wypisano go już w piątek (23 bm.)

– Jest w dobrym stanie. Mamy z nim zresztą stały kontakt – powiedziała nam M. Węgrzyn.

Powiatowa Państwowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Wałczu kontynuowała tymczasem kontrolę w zakładzie w Mirosławcu, gdzie rozlewana jest woda Żywiec Żywioł. Inspektorzy sanepidu sprawdzają tak dokumentację, jak i proces produkcji w tej rozlewni.

W poniedziałek (26 bm.) wałecki sanepid opublikował kolejne wyniki badań próbek wody z rozlewni w Mirosławcu. Okazało się, że wszystkie, w tym także mikrobiologiczne, odpowiadają normom. Nie zakończyły się natomiast badania wody pod kątem obecności metali ciężkich i pestycydów. Anna Krysztofiak, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wałczu, powiedziała nam, że prowadzona kontrola w Mirosławcu będzie „bardzo dokładna”.

Przypomnijmy, że w ostatni piątek (23 bm.) rzecznik Żywca ujawniła, że w butelce wody Żywioł, która poparzyła mieszkańca Bolesławca znaleziono trzy substancje „obce”. Jedną z nich miał być alkohol. Dwóch pozostałych – nie ujawniono. M. Wegrzyn powiedziała jedynie, że substancje te nie są używane w zakładzie w Mirosławcu. ©℗

(r.c.)

Fot. Ryszard PAKIESER (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Stary p.
2016-09-27 09:01:16
Popijał"Żywcem"dyktaturę,stąd taki wynik.Hej.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA