Podatek od osób fizycznych (PIT) przyniesie budżetowi Szczecina w 2019 r. ponad 499 milionów złotych – wynika z prognoz Ministerstwa Finansów. To spory zastrzyk gotówki, ale patrząc szerzej – ledwie jedna dziesiąta tego, co otrzyma najbogatsza Warszawa.
Podatek dochodowy stanowi dochód budżetu państwa, samorządy jednak mają w nim swój udział. Do każdej gminy trafia co roku określony procent podatku dochodowego. Każdego roku jest on nieco większy. I tak w 2019 roku do gmin wróci 38,08 proc. podatku płaconego przez mieszkańców. Te kwoty są przeznaczane m.in. na dofinansowanie szkół i przedszkoli, drogi, chodniki. Każdy nowy podatnik to dodatkowe pieniądze w miejskiej kasie, które – jak zapewniają np. urzędnicy ze Stargardu – nie są marnowane, a przeznaczane na rozwój miasta i potrzebne inwestycje. W ub. roku miasto nad Iną prowadziło kampanię informacyjną PIT, czyli „Płacę i STARGARD Tworzę”. Skierowana ona była przede wszystkim do mieszkańców, którzy wybrali Stargard ze względu na pracę czy naukę, ale nadal są zameldowani w rodzinnych miejscowościach. I tam też rozliczają się z fiskusem. W emitowanych spotach, na plakatach, w rozdawanych ulotkach i podczas bezpośrednich spotkań z mieszkańcami zachęcano ich, by składali swoje PIT-y w Stargardzie, bo tym samym część pieniędzy z podatku wróci tam, gdzie żyją i mieszkają.
W przypadku Stargardu podatek od osób fizycznych ma przynieść miastu w 2019 r. ok. 67 mln zł. Najwyższe w województwie dochody z PIT ma mieć jednak Szczecin – 499 mln 137 tys. zł. Prognozy Ministerstwa Finansów pokazują, że wciąż daleko nam do Warszawy (4,92 mld zł wpływów z PIT) i innych większych polskich miast. Udział Krakowa we wpływach z podatku od osób fizycznych szacuje się na 1,4 mld zł, Wrocławia na 1,15 mld zł, Poznania na 952 mln zł, a Łodzi – na 929 mln zł.
A które zachodniopomorskie gminy, poza stolicą województwa, zaliczane są do najbogatszych? To Koszalin z wpływami z PIT na poziomie 131,1 mln zł i wspomniany już Stargard. Świnoujście ma mieć udział na poziomie 43,1 mln zł. Co ciekawe, niewielka gmina Dobra k. Szczecina będzie miała większe dochody z tytułu podatku od osób fizycznych niż Kołobrzeg. Szacuje się, że kasę gminy zasili 54,7 mln zł, tymczasem największe uzdrowisko nad Bałtykiem ma zyskać 53,1 mln zł. Dobra zdeklasowała także Police (47,9 mln zł) i takie miasta, jak: Goleniów (44,7 mln), Szczecinek (37,3 mln), Gryfino (31,7 mln), Wałcz (23,6 mln), Gryfice (21,5 mln), Choszczno (17 mln), Kamień Pomorski (11 mln), Łobez (9,2 mln).
Na drugim biegunie znajdują się gminy, gdzie prognozuje się wpływy z PIT nieprzekraczające 2 mln zł. W Zachodniopomorskiem mamy 12 takich samorządów. Najbiedniejsze są Kozielice – tu udział gminy w podatku PIT szacowany jest na 1 mln 62 tys. zł. Kolejne to: Brzeżno, Rąbino, Bielice, Brojce, Radowo Małe, Krzęcin, Osina, Marianowo, Boleszkowice, Warnice, Nowe Warpno. Przypomnijmy, że ta ostatnia gmina kilka lat temu odzyskała od Urzędu Morskiego w Szczecinie zaległy podatek od gruntów pod Zalewem Szczecińskim (razem z odsetkami – ponad 140 mln zł). Te pieniądze pozwoliły miasteczku się rozwinąć, zainwestować w infrastrukturę i zapomnieć o długach. Według prognoz Ministerstwa Finansów, budżet Nowego Warpna z tytułu podatku PIT zasili kwota ok. 1,2 mln zł. ©℗
(żan)