Agenci CBA weszli w środę do Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie oraz do tutejszej Izby Administracji Skarbowej. Urzędnicy przesłuchiwani są w charakterze świadków. Informacje potwierdza Małgorzata Brzoza, rzecznik Izby.
Wiadomość o działaniach CBA w Szczecinie podało w środę przed południem radio RMF FM. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter tego radia, agenci oraz prokuratorzy w biurach, do których weszli, przesłuchują urzędników tych instytucji - sześcioro z Urzędu Celno-Skarbowego (wśród nich była dyrektor Izby Celnej w tym mieście Lidia Mołodecka) oraz dwoje z Izby Administracji Skarbowej.
"Śledczych interesuje między innymi, dlaczego na początku tej dekady Służba Celna nie cofnęła rejestracji wszystkich automatów do gier o niskich wygranych, zabezpieczonych w poprzednim, umorzonym śledztwie - czytamy na stronie RM FM. - Kolejna sprawa dotyczy zaniechań kontroli tych urządzeń, mimo podejrzeń, że działały nielegalnie. Akcja CBA prowadzona jest w podjętym na nowo śledztwie dotyczącym afery hazardowej. Pod koniec roku umorzone postępowanie polecił wszcząć prokurator generalny. Chodzi o niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy Ministerstwa Finansów w latach 2009-2015, w związku z prowadzeniem gier na "jednorękich bandytach", czyli automatach o niskich wygranych.
To pierwszy efekt działań powołanego niedawno w białostockiej delegaturze Centralnego Biura Antykorupcyjnego specjalnego zespołu śledczych. To on, wraz z tamtejszą prokuraturą, od nowa bada aferę hazardową".
Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
(gan)
Na zdjęciu: agenci CBA weszli m.in. do Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie.
Fot. Marek Klasa (arch.)