Podczas czwartkowej (27 czerwca) sesji Rady Miejskiej w Gryfinie burmistrz Mieczysław Sawaryn nie otrzymał ani wotum zaufania, ani absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2018 rok.
Zanim doszło do kilkugodzinnej debaty nad „Raportem o stanie Gminy Gryfino za 2018 rok”, do dyskusji nad tym dokumentem w czasie obrad sesji nie chcieli dopuścić radni Gryfińskiej Inicjatywy Samorządowej i złożyli wniosek o przekazanie tego punktu porządku obrad na posiedzenie komisji rewizyjnej. Argumentowali, że raportu tego nie analizowano wcześniej podczas prac poszczególnych komisji. Przewodniczący Rady Miejskiej zarządził głosowanie nad tym wnioskiem, ale przedtem zacytował przepisy znowelizowanej Ustawy o samorządzie gminnym, z których wynika wprost, że debatę nad raportem przeprowadza się podczas sesji. Ostatecznie wniosek radnych GIS został odrzucony.
Radni, którzy krytycznie ocenili raport, zarzucali jego twórcom, iż został on przygotowany nierzetelnie i niewiele ma wspólnego z założeniami ustawodawcy, żeby dokument ów był źródłem kompleksowej wiedzy o jakości życia i poziomie rozwoju danego społeczeństwa. Że obok mocnych stron, których w raporcie nie brakowało (zwrócono jednak uwagę, iż część „pozytywów” odnosiła się do innych lat niż rok ubiegły, którego miało dotyczyć podsumowanie) powinny zostać wskazane zagadnienia problematyczne, wymagające konkretnych działań lub doskonalenia, a tego zabrakło. W rezultacie – wynikiem: 9 „za”, 8 „przeciw” i 2 wstrzymujących się od głosu – radni nie udzielili burmistrzowi Sawarynowi wotum zaufania, bowiem zgodnie z przepisami „uchwałę o udzieleniu wójtowi wotum zaufania rada gminy podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady gminy” (w gryfińskiej Radzie zasiada 21 rajców).
Podobne zasady – bezwzględna większość – odnoszą się do uchwały związanej z udzieleniem włodarzowi absolutorium z wykonania budżetu. Wynikiem: po 8 głosów „za” i „przeciw” oraz przy 3 „wstrzymujących się” burmistrz nie otrzymał również absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok. ©℗
Tekst i fot. Maria Piznal