Zajechali, gdzie chcieli. I zaparkowali. Kto takim zabroni? W Szczecinie - jak widać - odpowiedzialnych służb zabrakło. W ten sposób jedno z najbardziej lubianych miejsc spacerowych i cenionych przestrzeni publicznych ulega samochodowemu lobby. Prócz parkingów... żeby nie było nic?
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO