Sadzenie nowych drzew i krzewów już ruszyło. Z wizją lokalną na ul. Bronowicką wybrali się też radni z komisji ds. gospodarki komunalnej, rewitalizacji i ochrony środowiska. Odwiedzili Cmentarz Zachodni po przeszło tygodniu z pogodą bez deszczu. Dla części z nich była ona kolejną w ciągu minionych kilku lat. Niektórzy doskonale pamiętają dziś chociażby tę z zimy (był luty 2012 roku), kiedy to – jeszcze w trakcie urządzania cmentarza – skute lodem połacie wodnych rozlewisk wyglądały jak jedno wielkie lodowisko. Natomiast od pewnego czasu do tego miejsca przylgnęło określenie, że to zajęcza łąka. A to za sprawą warunków, jakie odnalazły dla siebie właśnie szaraki: stało się ono dla nich doskonałym, ustronnym schronieniem i przy okazji wybiegiem.
– Na moje pytanie, czy prezydent zamierza odrzucić pomysł powiększania tego cmentarza i bezsensownej budowy Domu Pogrzebowego, odpowiedź brzmi – będziemy budować! A w cieniu tej inwestycji wybudowana w polu, ale naprzeciwko wjazdu na ten cmentarz restauracja krzystkowego radnego Mariusza Bagińskiego.... Nic dziwnego, że prezydentowi i jego radnym tak zależy na "rozwoju" tego cmentarza... – komentowała Małgorzata Jacyna-Witt, radna niezrzeszona. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 27 października 2017 r.
Mirosław Winconek, Arleta Nalewajko
Na zdjęciu: Od maja 2013 r., tj. od uruchomienia, na „Bronowickiej" odbyło się nieco ponad 350 pochówków.
Fot. Mirosław Winconek