Szczecińska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie w której głównymi bohaterami była spółka prowadzące znane pole golfowe w Kołczewie, lokalny oddział ANR, dwóch prominentnych działaczy PO oraz 3,5 mln złotych. Z powodu braku znamion popełnienia przestępstwa.
Biznesmen Andrzej J. w kwietniu ubiegłego roku kupił udziały w firmie Golf Amber Baltic, która dzierżawi znane w całym kraju pole golfowe w Kołczewie. Zapłacił za nie za ok. 350 tys. zł. Następnie podpisał ze szczecińską Agencją Nieruchomości Rolnych porozumienie. Na jego mocy biznesmen miał otrzymać od ANR 3,5 mln zł. Bo pole miało zostać sprzedane za 7 mln zł. Połowa tej kwoty miała trafić do biznesmena jako „zwrotu poniesionych kosztów".
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Szczecin - Niebuszewo. Kilka tygodni temu opisał ją portal Niezależna.pl według której w chwili podpisania porozumienia z ANR funkcję prezesa Golf Amber Baltic pełnił Witold Jabłoński - były wicemarszałek województwa z PO (aktualnie zatrudniony w jednej ze spółek podległych samorządowi województwa) a wiceprezesem szczecińskiego oddziału Agencji był Krzysztof Fidosz m.in. skarbnik Zarządu Powiatowego PO w Stargardzie Szczecińskim.
Znane są już wyniki śledztwa. Okazuje się, że sprawa została przez prokuraturę umorzona na początku grudnia tego roku.
- Z powodu braku znamion popełnienia przestępstw, czyli podpisania porozumienia, które miało doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Skarbu Państwa na kwotę 3,5 mln zł - stwierdziła prokurator Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej Prokuratury Okręgowej. ©℗
(dar)