Mieli co robić policjanci i strażacy w niedzielne (6 bm.) przedpołudnie. Dwa groźne wypadki drogowe wydarzyły się na drogach krajowych pod Koszalinem. W obu przypadkach obyło się bez ofiar. Powodem była brawura kierujących.
Około g. 8.30 na trasie z Kołobrzegu do Koszalina 65-latek w BMW wyprzedzał samochody w okolicach Mścic. Auto wpadło w poślizg, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. BMW uderzyło w drzewo. Przybyli ratownicy przy pomocy sprzętu musieli wydobywać mężczyznę z roztrzaskanego wraku. Był jedyną ofiarą zdarzenia. Wyszedł bez szwanku, choć został przetransportowany na obserwację do szpitala. Kierowca był trzeżwy.
Nie minęło wieleczasu, gdy ok. g. 11.30, tym razem w podkoszalińskich Starych Bielicach w rowie wylądował TIR. Kierowca jechał zbyt brawurowo po krajowej "szóstce". Nie opanował pojazdu i wypadł z drogi, bo był nietrzeźwy. Gdy policja poddała go badaniu, to w wydychanym powietrzu stwierdziła ponad 2 promile alkoholu. Z powodu zdarzenia na trasie wystąpiły utrudnienia w ruchu drogowym. TIR był usuwany z rowu. ©℗
(m)
Fot. arch.