Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Bilet (nie) na kartę

Data publikacji: 27 listopada 2017 r. 13:02
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:56
Bilet (nie) na kartę
 

Na drzwiach salonu widać piktogramy rozmaitych kart płatniczych, nawet ofertę paysafecard. Na półkach towarów morze. Ale myli się ten, kto myśli, że wszystko tu jest dostępne w obrocie bezgotówkowym. „Byłoby uczciwe, żeby informacja na ten temat była umieszczona w widocznym i dostępnym miejscu. Klient ma prawo wiedzieć” – zwraca uwagę Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów w Szczecinie.

W wielu sklepach sprzedawcy ograniczają klientom prawo do zakupu towarów kartami płatniczymi. W jednych punktach terminali w ogóle nie ma. Gdy w innych jest, ale kartą zapłacimy wyłącznie powyżej pewnej kwoty: najczęściej 10 złotych. Bywają też placówki handlowe, w których to ajent decyduje, co można kupić wyłącznie za gotówkę. O czym klienci najczęściej dowiadują się dopiero przy kasie.

– Zwykle bilety komunikacji miejskiej kupuję w automacie albo kasie na Bramie Portowej. Ale była sobota, najbliższy biletomat dopiero na pl. Zwycięstwa, a ja szłam al. Niepodległości, gdzie był otwarty tamtejszy salonik prasowy – wspomina pani Luiza, nasza Czytelniczka. – Nie miałam gotówki, tylko karty płatnicze. Ale na drzwiach punktu były symbole Visy i Mastercard, a do tego anons BILETY, więc pomyślałam, że nie będzie problemu z zakupem. Pozory jednak myliły…

Pani Luiza poprosiła o dwa bilety. Sprzedawczyni położyła je na ladzie. Gdy nasza Czytelniczka z portfela wyciągnęła kartę Visa, aby za nie zapłacić, usłyszała: „Ale… Tylko za gotówkę”.

– Jak to? Mogłam kupić gazetę, długopis i krzyżówki… Wszystko to za mniej niż 10 zł, a jednak zapłacić kartą, ale za bilety już nie?! Gdy zapytałam ekspedientkę, skąd to ograniczenie, usłyszałam: „Kierowniczka tak kazała” – relacjonowała nasza Czytelniczka.

Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów przyznaje:

– Sprzedawcy mają prawo ustalać zasady sprzedaży towarów. Wskazywać ograniczenia w obrocie bezgotówkowym. Stąd w niektórych punktach handlowych i usługowych nie zapłacimy kartą, a w innych płatność jest uzależniona od kwoty transakcji: czyli nie mniej niż np. 10 złotych.

I dodaje:

– Jednak klient ma prawo o tym wiedzieć. Nie powinien być zaskakiwany przy kasie. Byłoby uczciwe ze strony sprzedawcy umieszczenie informacji na ten temat w widocznym i ogólnodostępnym miejscu.

W tym konkretnym przypadku: na drzwiach wejściowych, obok informacji o możliwości nabywania towarów w obrocie bezgotówkowym. Wystarczyłby krótki anons: „Bilety tylko za gotówkę”.

– Nie mamy wpływu na to, czy w danym kiosku czy salonie sprzedaży bilety można kupić, posługując się kartą płatniczą czy wyłącznie gotówką. Nie ma obwarowań na ten temat w umowach z kioskarzami. To wyłączna decyzja właściciela punktu, na jakich zasadach będzie dystrybuował bilety komunikacji miejskiej – przyznaje Szymon Wasilewski z zespołu ds. mediów, skarg i wniosków Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

Na szczęście, klienci też mają prawo wyboru.

Tekst i fot. (an)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

123
2017-11-28 14:48:10
tak samo euronet, w niektorych mozna 20zl wyplacic
123
2017-11-28 14:47:50
@Boger w bz wbk mozna bylo 10 a 20 to napewno
Plastikowa Laura
2017-11-28 10:56:09
@Boger - No widzisz! Kiedyś można było wypłacić dychę z bankomatu, ale obrzydliwie bogate banki, mało tego, coraz bardziej bogate banki wycofały się z możliwości udzielenia ci gotówkowego dostępu do twoich pieniędzy w zakresie małych kwot. A od drobnego sklepikarza oczekuje się, że będąc smagany prowizjami bankowymi i organizacji kartowych będzie sprzedawał bilety z wynikowo ujemną marżą. Absurd!
Boger
2017-11-28 08:46:21
Z bankomatu 10 - chy się w nie wypłaci. Teraz min. kwota ot 50 złociszy.
@EM
2017-11-27 20:40:51
Płaciłem tydzień temu kartą w małym sklepie w Grimsby. Za transakcję kartą musiałem dopłacić 50 pensów.
pipi
2017-11-27 19:29:11
- do płaczków, debili mających kasę i „Króli“ (od klient jest naszym królem)!... Cyt. „– Sprzedawcy mają prawo ustalać zasady sprzedaży towarów.“, a Wy du..ki żołędne macie „kasę“ i ustalacie zasady komu pozwalacie dojść do Waszego portfela!....“Klient ma prawo wiedzieć” – zwraca uwagę Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów w Szczecinie.“ ....Potrzebny jest Wam jakiś rzecznik?... Chcecie aby jakiś pierwszy sekretarz (rzecznik) ustalał „cenę cukru“?....Gdyby pani Luiza miała parę groszy i trochę rozumu zamiast karty to kupiła by bilet i pani ekspedientka mogła by Panią Lize w ...pocałować...Wyobraźcie sobie skomlące „króle“ i „królowe“ czasy gdy już znikną „grajcary“ i jest tylko błogosławiona karta - nawet kupy i siku nie zrobicie gdy bankomat nie zadziała z takiej czy innej przyczyny (zamierzonej lub nie), o „szklance wody“ zapomnijcie..,..Powoli stajecie się zakładnikami na własne żądanie...Za mną gania kupa tych, którzy chcą mnie na siłę uszczęśliwić, dlaczego?...Ponieważ mam „kasę“ i ja to wiem, wiem także iż bez „kasy“ żaden (uszczęśliwiacz) nie kiwnie palcem gdy będę chciał kupić bilet.....Pani Luiza, jeśli się czegoś nauczyła to powinna omijać ten sklep wielkim łukiem.
gracz
2017-11-27 17:53:50
w lotto tez tylko gotówka, ciekawe dlaczego...
Obs.ryver
2017-11-27 16:49:28
W kiosku, na terenie Auchan,chciałem doładować telefon (na kartę) w sieci ORANGE. Sprzedawczyni powiedziała można za 5, 10 ...itd.złotych. Poprosiłem za 5 zł... Ale u nas dopłata 1 zł do KAŻDEGO doładowania...poinformowała w momencie zakupu.... Zapytałem, od kiedy? Od pewnego czasu- odparła. Z czego TO wynika i KTO ustalił tę stawkę-drązyłem temat.. Niestety, palacze czekający na machorkę i papier na skręty mnie zakrzyczeli... Może Czytelnicy coś wiedzą o "dobrej zmianie" w tych transakcjach?
Filon
2017-11-27 16:31:28
Laura, ty naprawdę jesteś plastikowa.
Ja
2017-11-27 16:19:48
Co się dziwić , skoro marża jest nędzna i wynosi 4-5 % w zależności gdzie kupowane są bilety.
ciekaff
2017-11-27 14:31:52
Coś tutaj nie gra ( w tym artykule). Od kiedy to Visa lub Mastercard ustalają minimalne płatności ? Od kiedy to się zmieniło ? Myślę że Pani Rzecznik Konsumenta nie do końca jest w temacie... Ale skoro tak , to działa prawo rynku! A może by tak takich "cwaniaczków terminalowych" ( bo im chodzi tylko o to aby pozostawić w punkcie jak najwięcej kasy-czyli kupić mi niepotrzebne rzeczy a jemu nabijać kasę) nauczyć szacunku do Klienta płacąc grosikami ? Czy może też ma prawo napisać na drzwiach że poniżej nominału 5 PLN. nie przyjmuje !? Gdyby Visa i Mastercard wprowadzały ograniczenia to z automatu terminal odrzucałby kwotę niższą niż... .Proste jak budowa cepa ! A może posiadanie terminalu płatniczego w sklepie to jakaś kara dla właściciela ? Swoją drogą to jakieś zidiocenie ... , ja bym wolał płatność bezgotówkową; mniej problemu z rozliczeniem gotówki, transportem,przechowywaniem itp. Szkoda że autor nie pofatygował się do placówki i nie przedstawił racji drugiej strony. Może to wyciskanie przez operatorów terminala maksymalnych marż/ prowizji od transakcji za jego wynajem ? Może jest coś o czym się głośno nie mówi??
plastikowa Laura
2017-11-27 14:02:48
Widać marże na biletach "powalają" na kolana i nie są w stanie zrównoważyć nawet opłat za bezgotówkową sprzedaż. Paniusia tak przywiązana do plastikowego pieniądza powinna znaleźć sobie bankomat i wypłacić z niego dychę na bilety. Może i ją by wtedy walnęła prowizja za taką wypłatę i przestała by robić raban.
o
2017-11-27 13:55:41
czyli Polska stoi cwaniactwem tak jak stała- nic się nie zmieniło poza propagandą.
EM
2017-11-27 13:39:25
Dlatego kocham Londyn i Wielką Brytanię, tam nawet za lizaka można zapłacić kartą. Nie do pomuyślenia jest aby za bilet trzeba było płacić gotówką. Tam gotówki prawie nikt nie nosi, wszystko nawet najdrobniejszy zakup opłacany jest kartami.
'
2017-11-27 13:33:22
Co to za głupie gadanie - byłoby uczciwe, aby klient wiedział? Albo jest obowiązek informowania albo jest przyzwolenie na wprowadzanie konsumenta w błąd.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA