Dziesięciu mieszkańców województwa zachodniopomorskiego - w większości bezrobotni lub osiągający niskie dochody - jest oskarżonych o wyłudzenie prawie 10 mln zł ze Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Wszyscy przyznali się do popełnienia zarzucanego im przestępstwa.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział V ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie. Przesłany już do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie akt oskarżenia jest finałem jedynie jednego z wątków większego śledztwa w sprawie oszustw kapitałowych na szkodę SKOK Wołomin. Zakończona właśnie część postępowania dotyczy dziesięciu osób w wieku od 24 do 61 lat. Oskarżeni działając, jako tzw. „słupy”, w porozumieniu z innymi osobami wyłudzili kredyty w wysokości 9,6 mln zł.
Jak działali? Przedkładali w SKOK Wołomin otrzymane od innych osób dokumenty, które potwierdzały nieprawdziwe dane dotyczące ich zatrudnienia oraz osiągane dochody. Wprowadzali w ten sposób w błąd pracowników Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w wyniku czego zawarli dziesięć umów kredytowych na pożyczki, których nie mieli zamiaru spłacać.
Aby uzyskać kredyt oskarżeni składali w SKOK Wołomin sfałszowane zaświadczenia o zatrudnieniu na kierowniczych stanowiskach z wynagrodzeniem od 24,8 tys. zł do 42,5 tys. zł miesięcznie. Ponadto, jako zabezpieczenie kredytów, przedstawiali pracownikom SKOK zaświadczenia z zawyżoną wartością posiadanych nieruchomości. Pożyczki odbierali w asyście organizatorów procederu przekazując im kwotę kredytu. W zamian za zawarcie umowy kredytu „słupy” otrzymywały jednorazową wypłatę: od 1,5 tys. zł do 40 tys. zł.
Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
(lw)