Wobec niewykrycia sprawcy, Prokurator Rejonowy w Szczecinku umorzył śledztwo w sprawie napadu na plebanię i pobicia księdza ze skutkiem śmiertelnym w Barwicach.
Do zdarzenia doszło 3 listopada 2014 roku w godzinach wieczornych na plebanii parafii św. Stefana. Nieprzytomnego kapłana z rozległą raną głowy znalazła gosposia, która wcześniej usiłowała się do niego dodzwonić. Z poważnymi obrażeniami poszkodowany kapłan został przewieziony do Koszalina, gdzie był operowany. Przez 11 miesięcy ksiądz nie odzyskał przytomności, zmarł 3 października 2015 roku.
– Prowadzone przez ponad rok działania operacyjne nie pozwoliły na ustalenie sprawcy lub sprawców tego zabójstwa – mówi prokurator rejonowy w Szczecinku Jerzy Sajchta. – Nie udało się też precyzyjnie ustalić, ile pieniędzy zostało zrabowanych. Wiemy, że było to co najmniej 8 tysięcy złotych. Wobec takiego obrotu sprawy 5 lutego bieżącego roku prokurator prowadzący podjął decyzję o umorzeniu.
Prokurator zapewnia, że zrobiono wszystko, co było możliwe, by ten bestialski napad rabunkowy nie uszedł sprawcom lub sprawcy bezkarnie. Przy okazji wykryto dwa inne przestępstwa, ale znacznie mniejszej wagi.
– Umorzenie śledztwa nie oznacza odłożenia sprawy ad acta – zapewnia Jerzy Sajchta. – Oznacza to tylko zakończenie czynności operacyjnych. Natomiast policja, do czasu przedawnienia, musi nadal monitorować sprawę i w przypadku zaistnienia nowych okoliczności prokurator natychmiast podejmie decyzję o wznowieniu śledztwa. Czasem takie sprawy udaje się rozwiązać po latach.
Zbrodnia zabójstwa przedawnia się po upływie 30 lat od dnia jej popełnienia, w tym przypadku przedawnienie sprawy nastąpi 3 listopada 2044 roku. Do tego czasu sprawca lub sprawcy nie mogą czuć się bezkarnymi. ©℗
(bar)