Już drugi dzień (od niedzieli) trwają próby znalezienia i złapania dwóch baranów kameruńskich. Jak na razie są one nieskuteczne.
Te brązowe i dosyć płochliwe ssaki nie pozwalają zbliżyć się do siebie. Strażnicy miejscy wraz z łowczymi zorganizowali w niedzielę zasadzkę. Jednak jedno ze zwierząt przeskoczyło ogrodzenie i przedostało się do Lasu Arkońskiego. W poniedziałek pojawiło się na ul. Jaworowej. Miejsce pobytu drugiego barana nie jest znane.
- Dziwi nas to, że nie było żadnych zgłoszeń o zaginięciu - poinformowała nas Joanna Wojtach, rzecznik prasowa szczecińskiej Straży Miejskiej. - Zwierzęta nie są zakolczykowane, są w dobrym stanie.
Podejrzewa się, że owce należą do ośrodka hodowlanego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Miejmy nadzieję, że właściciel tych zwierząt zainteresuje się ich losem. Miasto nie jest dla nich odpowiednim miejscem do życia. Zwierzęta te są łatwe w utrzymaniu, jednak wymagają ochrony przed deszczem i stałego dostępu do świeżej wody. Ponadto są bardzo płochliwe i nie pozwalają obcym zbliżać się do siebie. W takim przypadku strażników czeka nie lada wyzwanie.
(PG)
Fot. domena publiczna