Bądźmy wreszcie razem! [GALERIA]

 

Andrzej Duda, prezydent Polski, oraz Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności", wzięli w niedzielę udział w szczecińskich obchodach 35. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych pod bramą stoczni. Mówili o dziedzictwie "Solidarności", o tym, co udało się nam osiągnąć, i o tym, co w wolnej Polsce wymaga naprawy.

- To już 35 lat a my jak co roku stoimy w tym miejscu, pod tą bramą, na uroczystościach, aby powiedzieć: dziękujemy, pamiętamy i będziemy realizować wasz testament - mówił Piotr Duda. - "Solidarność" tworzyła się w całej naszej ojczyźnie, w każdym zakątku kraju, jednak droga wolności rozpoczęła się wcześniej.

Dla przewodniczącego "S" tą drogę tworzyły wydarzenia w Poznaniu w 1956 roku, na Wybrzeżu w grudniu 1970 oraz w czerwcu 1976 w Radomiu i Płocku. Duda podkreślił, że Porozumienia Sierpniowe miały podłoże społeczno-socjalne, a nie ustrojowe.

- Dziś żyjemy w wolnej Polsce i jesteśmy dumni z tego - dodawał. - W kraju wolnym, ale nie niewolnym od patologii w prawie pracy. Robotnik traktowany jest jak przedmiot, a nie jak podmiot.

Co jest, zdaniem przewodniczącego, tym bardziej dramatyczne, że to właśnie robotnikom Polska zawdzięcza wolność.

- To poruszający dla mnie moment - stwierdził Andrzej Duda, rozpoczynając swoje przemówienie - Byłem w Szczecinie cztery razy w tym roku, tu rozpoczynałem kampanię. Staję przed stocznią niezwykle zasłużoną dla Polski. To tutaj w 1970 roku był strajk, który trwał najdłużej.

Prezydent mówił o zasługach "Solidarności", ale też o tym, że wolna Polska nie jest sprawiedliwa dla wszystkich. Jego cel?

- Rozwój, którego beneficjentami będzie zdecydowana większość, a nie mniejszość społeczeństwa - powiedział. - Bądźmy wreszcie razem! ©℗

Alan Sasinowski

Więcej w e-wydaniu oraz poniedziałkowym wydaniu "Kuriera" (31.08)

***

Wcześniejsza informacja

Przed brama Stoczni Szczecińskiej trwają uroczystości zorganizowane w 35. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych w 1980 roku. Uczestniczą w nich m.in. prezydent RP Andrzej Duda, kandydatka PiS na premiera Beata Szydło, arcybiskup Andrzej Dzięga, prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

W emocjonalnym przemówieniu wygłoszonym przed stocznią prezydent Duda podkreślił, że w tym roku to już jego czwarta wizyta w Szczecinie. Przypomniał, że Szczecin był kolebką robotniczych buntów nie tylko w 1980, ale także w 1970 roku. Zaakcentował też, że po 1989 roku Polska zmieniła się na lepsze, wiele dokonano, ale brakuje w niej jednego - sprawiedliwości. (l)

Fot. Robert Stachnik