Mężczyzna, któremu szczecińska Prokuratura Regionalna zarzuca wystawienie 1200 nierzetelnych faktur, trafi do aresztu. Działanie, o jakie jest oskarżony, to tak zwana "zbrodnia VAT-owska", grozi za nią nawet 25 lat więzienia. O areszcie zdecydował Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum na wniosek prokuratury.
Mężczyzna spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące. Jest podejrzany o udział w wystawieniu ponad 1200 fałszywych faktur VAT o łącznej kwocie należności w wysokości 14 mln 702 tys. złotych oraz "narażenie na uszczuplenie zobowiązań podatkowych z tytułu podatku od towarów i usług (VAT) w wysokości prawie 2 mln". Oskarża się go także o pranie brudnych pieniędzy.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Szczecinie pod nadzorem prokuratury.
- Z dotychczas poczynionych ustaleń wynika, że zorganizowana grupa przestępcza, której uczestnikiem był tymczasowo aresztowany mężczyzna, funkcjonowała głównie na terenie Warszawy, w okresie co najmniej od 2019 r. do września 2024 r. - komunikuje Małgorzata Wojciechowi, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - W tym czasie członkowie grupy uczestniczyli w procederze wystawienia i użycia kilku tysięcy nierzetelnych i poświadczających nieprawdę faktur VAT, co skutkowało narażeniem na uszczuplenie należności publicznoprawnych z tytułu podatku od towarów i usług w łącznej kwocie co najmniej 8 mln złotych.
Od początku trwania śledztwa zarzuty sformułowano wobec 72 osób. Zabezpieczono mienie o wartości przekraczającej 10 mln zł.
Po stronie służb trwa postępowanie przygotowawcze.
Za popełnienie zarzucanych podejrzanemu przestępstw grozi kara więzienia od 5 do 25 lat.
(as)