Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny, z którym przebywał poszukiwany w Kamieniu Pomorskim małoletni - poinformował PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz. Pięciolatek zaginął w poniedziałek na dworcu PKP, był z nietrzeźwą matką.
Aresztowany 60-latek usłyszał m.in. zarzut "uprowadzenia małoletniego poniżej lat 15 wbrew woli osoby powołanej do opieki". Sąd uwzględnił w całości wniosek prokuratora o trzymiesięczny areszt; wniosek złożony został w związku z obawą matactwa.
Matka chłopca usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta podczas opieki nad pięciolatkiem była nietrzeźwa. Prok. Wieczorkiewicz poinformował, że przyznała się do zarzucanych jej czynów. Zastosowano wobec niej dozór policji, ma też zakaz opuszczania kraju.
W najbliższym czasie ma być też złożony wniosek o przesłuchanie chłopca. Do sądu trafi również wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej.
Śledztwo ws. uprowadzenia chłopca prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim. Trwa gromadzenie materiału dowodowego.
Do zaginięcia pięciolatka doszło w poniedziałek około godz. 20.40 na dworcu PKP w Kamieniu Pomorskim. Chłopiec był pod opieką matki, ale w pewnym momencie oddalił się w nieznanym kierunku. Jak informowała policja, chłopiec został odnaleziony w jednym z mieszkań w tym mieście, "znajdował się w towarzystwie starszego mężczyzny", był cały i zdrowy. 60-latek został zatrzymany.