Środa, 14 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Amerykanin w Szczecinie - to dopiero krab!

Data publikacji: 16 października 2018 r. 12:38
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:22
Amerykanin w Szczecinie - to dopiero krab!
 

Przebył podróż z Zatoki Meksykańskiej , przez Ocean Atlantycki aż po ujście Duńczycy w jeziorze Dąbie. Mowa o krabie - kalinku błękitnym - wyłowionym z rodzimych wód, którym teraz zajmą się naukowcy z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Do tej pory wędkarzom i rybakom zdarzały się połowy gatunków dla rodzimej fauny inwazyjnych. Choćby krabów wełnistoszczypcych, jakie przez ostatnich parę lat zdołały się już zadomowić zarówno w wodach Zalewu Szczecińskiego, jak i w jeziorze Dąbie. Ale takiego, który miałby niebieskie odnóża oraz pancerz, to... jeszcze w Szczecinie nie było.

- Wstępne oględziny wykazały, że jest to kalinek błękitny. Jego łacińskie imię Callinectes sapidus tłumaczy się jako piękny i smaczny - o egzotycznym połowie z Jez. Dąbie mówi Mateusz Lipka z biura promocji ZUT. - Wyciągnięty z sieci rybackich okaz występuje głównie w Zatoce Meksykańskiej oraz zachodniej części Oceanu Atlantyckiego.

Jak więc dotarł do wód Duńczycy, a wraz z nią do dąbskiego akwenu? Jedna z hipotez mówi, że do Szczecina dostał się najprawdopodobniej wodami balastowymi statku. Inna, że ktoś pozbył się egzotycznego pupila, wpuszczając ho do rodzimych wód.

- Krab został przetransportowany na Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa ZUT tego samego dnia, w którym został odłowiony. Niestety, mimo zapewnionych mu godziwych warunków, padł i został zamrożony. Teraz posłuży jako materiał do dalszych badań biologicznych, aby określić jaki dokładnie jest to gatunek i skąd przywędrował. Aktualnie krab znajduje się w zasobach Zakładu Gospodarki Rybackiej i Ochrony Wód, gdzie dokładnie zostanie przebadany i wówczas powiemy coś więcej - informuje Natalia Kasowska z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa ZUT w Szczecinie.

Niewielki krab, a jednak - jak się okazuje - o ogromnym znaczeniu gospodarczym, szczególnie dla USA.

- Od kilkunastu lat połowy tego gatunku utrzymują się na stałym poziomie, około 70 tysięcy ton rocznie. Zaledwie 15 procent żywej wagi krabów, same ich kleszcze, nadają się do konsumpcji - dodaje Mateusz Lipka z ZUT.

(an)

Fot. ZUT

Na zdjęciu: Z jeziora Dąbie wyłowiono kraba pochodzącego z Oceanu Atlantyckiego, prawdopodobnie z Zatoki Meksykańskiej - to kalinek błękitny

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Krab
2018-10-18 10:38:17
Bez przesady warto się douczyć ! To jest gatunek obcy na naszych wodach nie wiadomo jaki ma wpływ na rodzime ryby
Jola
2018-10-16 17:57:27
A mógł sobie żyć...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA