Z byłym rektorem, prof. Dariuszem Dyczewskim, wciąż trwają mediacje w sądzie pracy - informuje Akademia Sztuki w Szczecinie. Co oznacza, że jego ewentualna droga do powrotu na uczelnię, nie jest zamknięta. Podczas swojej wizyty w Szczecinie minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński podkreślał, że zależy mu na pozytywnym rozwiązaniu tego konfliktu.
Minister spotkał się z przedstawicielami władz najmłodszej szczecińskiej uczelni w poniedziałek. Po tym spotkaniu przekazał dziennikarzom, że chciałby, aby spór między aktualną rektor a byłym rektorem zakończył się. I że oczekuje rozwiązania "pokojowego i mediacyjnego".
- Dotyczy to także przywrócenia do pracy poprzedniego rektora - precyzował polityk. - Często tak bywa, że zwłaszcza po okresie wyborczym następują pewne procesy, które, mówiąc delikatnie, utrudniają współpracę. Lepiej dla wszystkich będzie, jeżeli ten konflikt zostanie rozwiązany, wszyscy się domówią, jak wspólnie pracować na rzecz instytucji. Chcemy dalej wspierać uczelnię. Ale żeby ją wspierać z czystym sumieniem, mając na uwadze dobro publiczne i pogodzenie wszystkich interesów, to ten konflikt musi być zażegnany. Jedno z drugim łączę. Nie ukrywam tego.
Poprosiliśmy o komentarz Akademię Sztuki.
- Absolutnie nie mogę odnosić się do przebiegu rozmów z panem ministrem Glińskim, ponieważ są one poufne - podkreśla dr Mikołaj Iwański, prorektor ds. artystyczno – naukowych AS. - Mogę powiedzieć za to tyle, że jesteśmy bardzo zadowoleni z złożonych deklaracji o wsparciu dla rozwoju Akademii. Trwają obecnie kolejne, tym razem sądowe mediacje z profesorem Dyczewskim, ale standardowo ich szczegóły są objęte tajemnicą, więc nie mogę nic więcej powiedzieć.
Gdy prof. Dariusz Dyczewski przegrał walkę o władzę na uczelni z prof. Mirosławą Jarmołowicz, od początku było jasne, że nie ma między nimi chemii. Zresztą nie chodziło tylko o te dwie osoby. W proteście przeciwko polityce nowych władz z pracy w Akademii Sztuki zrezygnował między innymi gitarzysta Krzysztof Meisinger.
Punktem zwrotnym była wywiad z prof. Dyczewskim dla naszej gazety z początku marca. Prof. Dyczewski odnosił się m.in. krytycznie do aktualnej sytuacji finansowej uczelni. Zdaniem władz te wypowiedzi były nieprawdziwe. Stąd dyscyplinarne zwolnienie. Potem kierownictwo Akademii Sztuki deklarowało, że wypowiedzenie może zostać cofnięte, jeśli były rektor sprostuje swoje wypowiedzi.
Część studentów wydziałów muzycznych zorganizowała manifestację poparcia dla prof. Dyczewskiego. Młodzi ludzie zarzucali władzom Akademii brak konstruktywnego dialogu. Druga strona zaprosiła ich na rozmowę. Z zaproszenia studenci nie skorzystali.
Ale minister Gliński mówił nie tylko o sprawie prof. Dyczewskiego. Chwalił Akademię Sztuki za to, że łączy różne dziedziny sztuki w kreatywny sposób. Przypomniał, że Pałac Ziemstwa Pomorskiego dla uczelni został zakupiony ze środków publicznych. Deklarował chęć dalszej pomocy.
- Współpracę z resortem kultury oceniam dobrze - mówi dr Iwański. - Dwie najważniejsze inwestycje dla nas, na które potrzebujemy dofinansowania, to remont Pałacu Ziemstwa, który z racji wielkości budynku i jego zabytkowego charakteru jest w stanie pochłonąć dosłownie każdą sumę pieniędzy, oraz budowa centrum kultury i sztuki Łaziebna.
W tym roku Akademia Sztuki zanotowała niezły nabór. Największym wzięciem cieszyły się: grafika projektowa (5,33 osób na miejsce), grafika artystyczna na kierunku grafika (3,4) oraz gry komputerowe i rzeczywistość wirtualna na wzornictwie (3,3). ©℗
Alan Sasinowski